dimitri go (ulysse) uratował, bo to spiderman na pół etatu, nawet na moment założył swoje rajstopy.

ok, nie powiesil sie. skakal na niej.

- ale masz ostre kielki - wymruczal, pewnie minetke jej strzelil, na pewno chciala bo to takie prosieta, ta nasza aggie i ten nasz ralph xd tak sie seksili, ze wpadli do wanny i woda zaczela tryskac! bylo spoko, pewnie falowal w tej wannie i robil juz dobrze aggie! - jęcz! - zarządził, czuł się jak pan polityk : )

wrócił w takim razie do zajmowania się iggy, do której wszedł z powrotem, haha, dobra, żartuję, cały czas tam był, zaznaczając swoje terytorium i nawet trzymał dłonie na jej biodrach, co jakiś czas przyciskając ją mocniej do siebie, żeby zajęczała kilka razy więcej. pewnie zbierał jęki do otwarcia następnego poziomu w paincie, w którego grał non stop, po odkryciu kodów na nieśmiertelność...

nie nie, juz dal sobie spokoj ze smianiem sie, bo zobaczyl jej biust - ooooooo - zauwazyl i obslinil sie, okej nie, nie obslinil... ale obslinil ja troche ale to normalne bo teraz ja calowal znowu cale trzy sekundy! znowu zmienil sie w jaskiniowca i rzucil ja na plecy! nie rozwalil jej przy tym glowy, ale zdjal z siebie spodnie (mial na rzepy) i rzucil za lozko! i teraz on calowal ja po brzuchu i nizej, zsunal z niej majtki i narysowal jej jezykiem alfabet zgadnijgdzie! nie, nie na kolanie : ), podpowiedz: byl zboczony...

ona grala tylko w notatnik ale tego nie da sie przejsc tak jej powiedzieli... zostawila w spokoju jego sutka bo byla zajeta tym jeczeniem, chciala mu pomoc z jego gra i w ogole byla mila, podrapala mu szyje i plecy bo to takie forumowe, bedzie chodzil z bliznami przez rok, lepiej niech nie wchodzi do morza bo go zjedza rekiny jak wykryja jego rany! pewnie nawet orgaznela raz czy dwa, a co...

jęcz xdd. jezu. zajęczała, bo była w szoku, kiedy jej to rozkazał, ale szybko przestała, bo woda była gorąca i poczuła się jak małpa w kąpieli, a nikt nie lubi czuć się jak małpa - jejkuu - zawyła, wyskakując z wanny i ciągnąc za sobą ralpha, który przyczepił się jej do pochwy palcami, skoro robił jej minetę... yy.. wylądowali na dywaniku. aggie zarzuciła mu ręce na szyję - weź mnie - teraz ona wydawała rozkazy..

Po otworzeniu i powiek i wydania oktrzyku: Uhuu! dzięki za ten taniec i aplaus, było super! Zdała sobie sprawę, że obok stoi/tańczy Ulysse. On może też nie wiedział, że Freja tam stała, żył we własnym świecie, tak samo jak ona. Nie mogła być pijana po jednym drinku, chyba, ze Felix jej czegoś nie dosypał. Albo załóżmy, że już trochę wypiła. - Czeeeść - zawiesiła mu się na ramieniu, ale jeszcze panowała nad sobą. Po prostu miała na to ochotę.

na piiiiiii...ęcie. okej pewnie się już wyruchali bo moj mozg juz nie ma dalszych pomyslow co mogliby robic...znaczy, nie chce mi sie juz pisac, wiec pewnie lezeli obok siebie i glosno oddychali - łał - powiedziala a raczej wysapala tylko! odwrocila sie w strone felixa - dobry jestes w te klocki - lubisz to suko, lubisz...

ja tez nie i sie smieje do monitora jak debil xdd nie wiem w ogole w jakiej pozycji sie znajdowali, ale wywnioskowalam, ze jednak darla byla na gorze, wiec pewnie zaczela sie poruszac od razu w calkiem szybkim tempie, mowiac mu od czasu do czasu jakies slowa po francusku, bo w koncu sa we francji i francuski jest fajny... a potem pewnie doszla, wiec tylko jeknela i zacisnela palce n ajego ramionach.

niech się nie krępuje i orgazmuje ile jej się podoba, bo za to są pewnie punkty ekstra, więc dimitriemu jak najbardziej to odpowiadało. przejął się ranami na plecach i zasmucił, bo lubił pływać w morzu, udając haselhofa, sporo dziewczyn na to nabrał i przeleciał na piasku, chociaż to okropne i nie wyobrażam sobie czegoś takiego. telewizja kłamie. zmęczył się, o czym nawet jej powiedział, układając się na podłodze gotowy do spania - opowiedz mi bajkę - poprosił jeszcze, bo dostał już ciepłe mleko w butelce ze smoczkiem.

dzieki, zmylam z siebie caly brud!!!! lambert wydął swoje usta, bo wszyscy wiemy, że wyglądał seksi w czerwonej szmince, i w zasadzie trochę bał się oglądać w lustrze, więc zamrugał ponętnie do carol. - naprawdę? - spytał, siląc się na super seksowny i zachrypnięty głos, nieudanie imitując marilyn.

Pokiwał tylko twierdząco głową, bo bał się, że jak odpowie normalnie, to go nie usłyszy. ;c Wyjął drinka z jej dłoni i napił się, jestem pewna, że nie przyszedł tutaj na trzeźwo, zważywszy na to, że była tak późna godzina, to na pewno wcześniej był w jakimś klubie i miło spędzał czas.
- Wchodzimy do środka? - zapytał, nachylając się nad jej uchem, żeby nie krzyczeć, chociaż kto wie, czy tak go usłyszy ;d

- jestem - przytaknal nieskromnie myslac o tym ze zjadlby ptysia - zjadlbym ptysia - powiedzial, bo tez bys zglodniala na jego miejscu, bo przecwiczyli 29 pozycji, byl dzis w dobrej formie! pocalowal ja krotko bo byl czulym kochankiem (wow pocalowal ja, czuloscroku) i bawil sie jej sutkiem,dochodzac do wniosku ze wyglada jak zelek..

pewnie wzial ja, niech poskacze na jego penisiku, chcial tego! i tak juz sie zmeczyl, podnieta robi swoje - aggie, ty tygrysico - zasmial sie, wymiekl, byl gorszy od baby ale wstyd. no ale co on zrobi! patrzyl na nia, boze, chyba beda ze soba i beda sie seksic codziennie!

lisbeth doczolgała się na ten TARAS, usiadła gdzies na jakims lezaczku i zapaliła papierosa, mrużąc oczy, bo w zasadzie była trochę zmęczona tym wszystkim...

-okej chodz !!!!! - krzyknela i zacznij gdzie chcesz ;d

ok ok skoro szybki seksik to on tez doszedl, ale tak naprawde to po jakichs 15 minutach, bo nie byl nie byl jakims szybkim bilem w tej kwestii i nie dochodzil w dziesiec sekund conie... ochnal sobie na koniec podczas dochodzenia bo czemu by nie, dla niego to tez przezycie ok ;c skoro na nim tak jakos siedziala to pewnie byla wyzej, bo to logiczne... oddychal trzydziesci razy szybciej bo zmeczyl sie jakos i przycisnal ja do siebie troche, bo mial ochote na blizszy kontakt z jej piersiami przez chwile, wiec sie do nich przytulil, ale nie plakal...

wykończyła ją modlitwa przed seksem, więc zasnęła mu na brzuchu xd

hahaha niemoge z was xddd

zasmiala sie, odchylajac glowe do tylu! ale nie wywrocila sie bo trzymala jego szyi. - naprawde. super seksi. - powiedziala calujac jego policzek, zostawiajac tam slad szminki, ale to nic. - dobrze ze nie mieszkamy na bronxie, pewnie by cie skamieniowali - zauwazyla glaskajac go po cyckach.

zelek, no wiesz co - dora byla ta 16 pozycja - to pewnie byly delfiny...

Przyszli na balkon, bo Casper nie chciał ryzykować takiego samego ogłuchnięcia, jak Lawrie. Kiedy tak do niego krzyczała, ledwo powstrzymywał się od śmiechu, co jeszcze utrudniały mu procenty płynące we krwi. Oparł się o barierkę łokciami w ręku trzymając szklankę z drinkiem Lawrie. Chciał zapytać, jak się bawi, ale stwierdził, że zrobi to dopiero wtedy, jak wróci jej słuch. xd

- nie chce mi sie - przykryla ich dywanem xd

ok to zsunal ja z siebie wstal i zaczal otwierac drzwi ale sie zatrzasnely - okurwamaczejapierdolę? - przezyl traumę pięciominutową - help! - dla zycia bez tytoniu