matt troche zostal jak to powiedziec... hm... shaken w glowe przez quinn i obudził się trochę i rozejrzał się i nic nie widział na poczatku i zobaczyl quinn i zaczal sie smiac. chcial wstac i ja przytulic czy whatever ale nie dal rady tylko wymruczal na lezaco cos w stylu ze ja kocha i smial sie ciagle i wzial jakies piwo i znow pil

kurde sikam z tego, bo dawno nie widzial xddd w ogole moze zacial sie zamek co?;/
boze zurie sama nie wiedziala co robila, zaczela sciagac mu spodnie, nawet pokazala mu taki trik, ze zdjela mu majtki przez spodnie! calowala go po brzuchu i coraz to nizej, ale nie zrobila mu loda, moze pod koniec ja najdzie ochota...

ok! powodzenia ze zmywaniem brudu:)! pomalowala mu oczy tuszem a potem fioletowym cieniem, dala sobie spokoj z rozem, bo to bylaby przesada i pomalowala mu jeszcze usta czerwona pomadka, a potem sobie, ale bez lustra, wiec troche sie rozmazala. dodala mu czarna kredka pieprzyk nad ustami. - wygladasz zupelnie jak marilyn monroe - powiedziala wyrabiscie podniecona bo najwyrazniej miala jakies dziwne preferencje seksualne ;o

-jezu, matt, ogarnij się - poprosiła uprzejmie, zastanawiając się czy jest anonimowym alkoholikiem, co niezbyt jej odpowiadało, bo jak wiemy, quinn jest święta, więc nie z nią takie numery. mimo wszystko jednak trochę się o niego bała, bo wyglądał jakby miał zaraz umrzeć, więc zapytała dla pewności - jesteś pijany? - pytanie roku.

podniosla sie na chwile i przesunela w strone okna, bo ktos o malo ich nie zdeptal! rozbawilo ja to ale nie umarla ze smiechu na szczescie, bo to by bylo chore. usilowala ogarnac wlosy ale w sumie miala wieksze zmartwienia..nie to zeby teraz o nich myslala! zamiast tego rozpinala mu rozporek, ale miala wesole rece wiec niezbyt jej szlo. pila w miedzyczasie wodke z jego sutkow...

w sumie darla juz nawet nie myslala o tym, ze przeciez adek jej nie lubi i tak dalej, troche nie myslala przez te jego wszystkie pocalunki. rozpiela mu koszule, bo moze mial koszule... i pewnie opadla na to lozko, bo sie potknela na wysokich obcasach, ale pociagnela go za soba.

Nadal tańczyła, ale to nie miało sensu, bo stała sama na środku pokoju, podczas, gdy nikt nie zwracał na nią uwagi. smutne.

matt spojrzal na nia zakreconymi oczami i powiedzial nieco glosniej - kochanie a jak myslisz? - walnal glowa o kanape i zaczal sie smiac znowu i nie myslal juz tak naprawde i chcial jeszcze kontynuowac szachy ale nie mial sily wstac juz pisalam... spojrzal potem na quinn i cos go ruszylo ale potem znow zaczal sie nie przejmowac niczym

pasek porazil ja pradem...i pokazal sie napis, tylko dla vipow. ok ralph podniosl ja i posadzil na pralce bo uznal, ze dobrze mu bylo tak jak wczesniej, rozpial jej stanik i znizyl twarz do jej piersi, po ktorych przejechal jezykiem, pornolpornolpornol - aggggieee - wymruczal jej do ucha, za ktore lekko zlapal zebami i puscil, cos tam smyral ja i ogolnie

to pewnie rozjebal jej zamek i bedzie musiala isc nago do domu .. chyba ze freja pozyczy jej swoje snuggie

dobrze ze nie musial nic mowic w tym momencie, bo mialby pewnie glos o trzy oktawy wyzszy, tak sie podjaral, serio dawno nie widzial golej babki a tu jeszcze go calowala CORAZ NIZEJ, wiec wiesz... mial rozchylone usta jak bug seksu i troche zepsul te chwile bo zaczal sie smiac - patrz - pokazal palcem na plakat edwarda kalena ;c

myslalam ze sie darła tak jak spojrzalam na posta .. no nie mial juz koszuli ani koszulki, bo zdjal przez glowe w poprzednim poscie, ale to nic! spodnie tez zdjal jakby cos i mial na sobie tylko seksi bokserki i skarpetki, ale zaraz zdjal skarpetki, bo zdawal sobie sprawe ze to nic atrakcyjnego, chociaz biale skarpetki sa calkiem seksi razem z bokserkami.. w sumie. doskoczyl do niej do lozka i tak jakos kleknal bo obu stronach siedzacej/lezacej darli, troche jakby siedzial jej okrakiem na kolanach. pocalowal ja jeszcze, zeby nie narzekala, ze nie jest czuly, chociaz w sumie nie przejalby sie i wsunal dlonie na jej piersi z gory, bo nie zdjela jeszcze sukienki/koszulki, a przez material to zero frajdy ;c

lawrie bylo smutno i zwracala na nia uwage !!!!!!!!! poszla tanczyc z freja !

No, więc, Casper przyszedł na urodziny Freji, nie wiem, czy miał jakiś prezent, pewnie nie. Stał przed wejściem, bo załóżmy, że tutaj właśnie umówił się Lawrie, żeby nie musieli się szukać, po całym domu ;x

podtrzymywał jej swoją pierś z wódką, żeby wypiła jak najwięcej i przy okazji zsunął jej z tyłka majtki, sprawdzając przez chwilę czy pośladki ma równie gładkie co pięty.. miała.. w takim układzie podniósł się na chwilę i zdjął spodnie, ponownie wracając do obmacywania iggy i całowania jej po całej twarzy, bo za każdym razem trafiał w inne miejsce. mimochodem w nią wszedł. pewnie nie zauważyła ;c

poszedl tanczyc z lawrie i freja.


..biedny.

-aha - właściwie trochę się wkurzyła, chociaż była bardziej zawiedziona. podniosła się z kanapy, zostawiając na niej pijanego i roześmianego matthieu, gotowa do wyjścia. musiała się komuś wypłakać..

tez sie zaczela smiac - o matko, edzio, moglam jeszcze stworzyc edwarda kalena! - wzruszyla sie- jest taki piekny, freja ma gust co do niektorych nie powiem - dobra powazka, zurie chciala sie dalej calowac i tak dalej, ale skoro on wolal sie smiac z kalena ;/

wyczytalam tylko, ze zdjal spodnie, sorry ;c podniosla sie na lokciach, zeby rozpiac sukienke, pewnie miala zamek gdzies z boku i tak dalej. rzucila ja wiec szybko za siebie i przylgnela do adalberta, choc slowo przylgnela kojarzy mi sie z glizdami, ale to nic. otarla sie tez troche o niego pewnie i nie wiem...

matthieu chyba sie chwile ocknal mial do niej krzyknac ale nie zrobil tego i ktos go przeniosl do pokoju jakiegos, pewnie dobry ulysse

dobra zobaczyla ze ulysse tanczy z nimi wiec uciekla i zostawila ich samych !

z glisdami...smh... ok rozumiem ze nie miala stanika, pewnie podniecal go sposob w jaki jej biust ocieral sie o jego klate. zerwal z niej majtki, hardkor conie... byl calkiem silny, mimo ze intelektualista to czasem sobie przypakowal z nudow! poza tym nie chcialo mu sie tracic zbyt duzo czasu na odsuwanie jej od siebie i np. zdejmowanie jej majtek zebami, takie zwykle wydawalo mu sie nudne, wiec wolal je z niej zerwac..o ile rozumiesz cos z tego z czego pisze! swoich calkiem nie zdjal bokserek, bo tez musialby sie odsunac, tylko jakos tak je zsunal troche a potem yyyy zajebistyopis.com nadzial xd ja na siebie. okej nie moge xd...

-czego nie widzi bóg to nasze - wymamrotała, wsuwając dłonie w jego bokserki, masując jego penisa i uśmiechając się do niego całkiem lubieżnie, ale z niej śmieszna istotka wyszła, nie mogę z niej xd. w każdym razie wyciągnęła się i całowała ralpha po szyi, w którą go ugryzła. pewnie była wampirem.

wiec wyszla z jakims drinkiem bo szkoda jej bylo go zostawic i podeszla do caspera - hej ! jestes ! - prawie krzyczala bo jak byla w srodku to ogluchla ;/

no nawet nie denerwujcie mnie. ulysse wyciagnal skakanke i powiesil sie.

nie zauwazyla, pewnie mu sie skurczyl z zimna bo freja i lawrie tanczac robily przeciag ;/ zdala sobie jednak z tego po chwili sprawe i zastanawiala sie, czy jest bogaty, to bedzie mogla wrobic go w ciaze czy cos.. rzucila okiem na jego metke na koszulce ale nie wiem czy mial jakas markowa to nie wiem czy byl bogaty. smutne ;c objela go noga w sumie nie przejmujac sie innymi bo nie sadze zeby ktokolwiek przejmowal sie nimi, ot zwykla impreza..! jeknela trzy razy bo tylko na tyle (jak na razie) zasluzyl. ;/