- bo może po studiach będę bardziej odpowiedzialna - ruby była wzroem odpowiedzialności, ale co tam, pic z tym. - i może będę pamiętać, żeby go karmić. i w ogóle nie mam głowy do niczego ostatnio - powiedziała i napiła się soku pomarańczowego prosto z kartonu, za co zostałaby zlinczowana przez swoją ciotkę. - słuchaj, maxie, zmywamy się stąd? mam pomysł, żeby pójść na plażę, ale pewnie nie chcesz, więc możemy porobić cokolwiek innego. możemy pójść do kina, lubisz kino - stwierdziła.