|
Autor | Wiadomość |
---|
Go?? Gość
| Temat: Re: mcdonald's 06.07.10 19:32 | |
| - oj tam, to żaden problem dla mnie raczej mam przecież swoje pieniądze i mogłam chociaż raz jeden zapłacić, nie sądzisz? - wymamrotała i spojrzała gdzieś na swoją cole - oj no cóż, wszystko jedno dobrze że będę przynajmniej najedzona - pokiwała głową - a w ogóle co u ciebie, julien? - zapytała, w ogóle stwierdziłam w tym momencie że są nudni i muszą coś zrobić ciekawego. bo tak sobie siedzą i gadają w kółko </3 |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: mcdonald's 06.07.10 19:37 | |
| - no ale dziwnie się czuję z tym, serio - powiedział, bo zazwyczaj to on płacił za dziewczyny, jak już gdzieś je zabierał, więc widzisz. - u mnie? nic nowego, nic się nie zmieniło przez te dwa dni właściwie - przyznał i dokończył swojego cheeseburgera, popijając colą, albo czymś. ale pewnie colą. - a... u ciebie? |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: mcdonald's 06.07.10 19:40 | |
| - nie wiem ale wiem coś innego julien. wiem że powoli się wtaczamy w jakąś rutynę a tak nie chcę i nie mam ochoty być starą zrutyniałą dziewczynką. wolę się bawić, nie wiem, chodźmy gdzieś zapalić zioło, zabawić się w barze, zrobić konkurs karaoke i pójść do łóżka, świetnie się bawić po prostu i w ogóle - zauważyła i uśmiechnęła do siebie. zaraz skończyła swoją kanapę i napiła coli, przegryzając swoimi frytkami. ciekawe skąd miała taki apetyt..... |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: mcdonald's 06.07.10 19:42 | |
| - popadamy w rutynę? - uniósł lekko brew. zawsze wydawało mu się, że w rutynę popada się właśnie w związkach, dlatego się trochę zdziwił, bo jak już mówiłam, odbierał to trochę inaczej, niż ona. - hm... no nie wiem, może to po prostu dlatego, że za często się spotykamy, czy coś - zasugerował nieśmiało i napił się swojego napoju, zgniatając papierek po cheesburgerze. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: mcdonald's 06.07.10 19:48 | |
| wypluła teraz frytkę i prawie się zakrztusiła - aha no jak uważasz. to może sobie ja już w końcu pójdę, skoro cię już nudzę od dawna? - zapytała i spojrzała gdzieś na jakiegoś studenta który patrzył się na nią. pewnie dostanie jej numer skoro tak się na nią patrzył. uśmiechnęła się do niego i posłała mu buziaka - masz rację, nie spotykajmy się już w ogóle, może będe miała czas po przyjeździe - wymamrotała i wstała. zrobiła mu teraz scenę xdd |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: mcdonald's 06.07.10 19:50 | |
| - ale nie powiedziałem przecież, że mnie nudzisz - powiedział, nieco tym rozbawiony. - po prostu jak widujemy się niemal codziennie, to może się zdawać, że popadamy w rutynę, bo nic się nie zmienia, nie mamy sobie o czym opowiadać. jakbyśmy uprawiali przez cały czas seks, to na pewno wkrótce też by nam się znudziło - mruknął. - nie rób scen. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: mcdonald's 06.07.10 19:53 | |
| - to ty powiedziałeś że cie nudzę, więc spoko - wzruszyła ramionami i włożyła swój portfel do torebki którą akurat miała przy sobie - nie robie żadnych pieprzonych scen, mów za siebie, z resztą nudze cię i nie chcesz mnie widzieć, z resztą czuję sie jak jakaś pieprzona twoja dziewczyna na telefon czy tam z resztą przyjaciółka z którą sypiasz i będzie dobrze jak jeszcze będe się na to zgadzała. nie, tak się nie będziemy bawić julien - wymamrotała i podeszła gdzieś do kasy żeby zamówić jakieś lody |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: mcdonald's 06.07.10 19:56 | |
| - nie przypominam sobie, żebym powiedział, że mnie nudzisz - zaznaczył. - poza tym tak, to, co jest między nami traktuję jak przyjaźń, bo nigdy nie paliłem się do żadnych związków i zobowiązań, zresztą sama o tym dobrze wiesz, więc nie wiem czemu oczekujesz, że jak się z tobą przespałem, to zaraz ci się oświadczę - warknął niezbyt przyjemnie i wyszedł przed maca. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: mcdonald's 06.07.10 20:00 | |
| poszła więc z lodami przed maca - ale kto mówił że masz mi się oświadczać, co? czy ja coś takiego wspominałam, nawet się w tobie nie zakochałam do cholery julien, co ty sobie wyobrażasz że ja od razu chcę cię zaciągnąć przed ołtarz czy coś takiego? - wymamrotała i wcisnęła sobie łyżkę lodów do ust. rozpuszczała jej się teraz w ustach a ona milczała. patrzyła się tak na niego i kiedy już połknęła lody, w końcu coś powiedziała - z reszta to chyba juz nie jest ważne czego ja chcę - wzruszyła ramionami - może chciałam za bardzo cię ograniczyć, z resztą to ja wszystko spieprzylam - westchnęła |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: mcdonald's 06.07.10 20:05 | |
| - próbujesz mnie zmieniać na siłę - powiedział, zapalając papierosa. - a mi się to nie podoba. nie chcę zmieniać siebie, ani swojego życia, jest mi dobrze, tak jak jest - dodał jeszcze, zaciągając się papierosem. przysiadł na jakiejś ławce. - zresztą nieważne, jeśli nie chcesz, żebyśmy się tylko przyjaźnimy, to nie ma chyba sensu w ogóle tego wszystkiego ciągnąć. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: mcdonald's 06.07.10 20:09 | |
| - masz rację, w sumie zmieniałam cię na siłę i w ogóle niepotrzebnie chciałam z tobą być, ale teraz nie będzie mi łatwo tak od wszystkiego się odseparować - powiedziała i zaraz usiadła sobie obok niego na ławce. skuliła się i schowała głowę między nogi i tak siedziała starając się nie płakać. odchyliła się do tyłu i spojrzała na niego - cholera jasna, mamy się przyjaźnić wiecznie? tacy fajny kumple? okej.... ale julien, naprawdę mnie nie chcesz? - samoocena minus jeden xd |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: mcdonald's 06.07.10 20:11 | |
| - a dlaczego nie możemy się wiecznie przyjaźnić? z każdą przyjaciółką prędzej, czy później mam się wiązać? - zapytał. - nie chodzi o to, że cię nie chcę, po prostu lubię cię, jako przyjaciółkę, ale nie chcę się z tobą wiązać. i nie tylko z tobą. w ogóle, z nikim - wymamrotał i zaciągnął się znowu. - odprowadzić cię? |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: mcdonald's 06.07.10 20:15 | |
| - nie, nie chcę żebyś mnie odprowadzał. nie mogę się wiecznie przyjaźnić z kimś kto nawet mi się bardzo bardzo podoba i z kimś na kim mi bardzo zależy - wymamrotała i objęła się rękoma w talli. teraz tylko uśmiechnęła i wzięła łyżkę lodów do ust i tak siedziała - z resztą pewnie pójdę włóczyć się po mieście i upić w samotności, to chyba lepsze jest znacznie niż siedzenie w domu gdzie siedzę sama a coltona nie ma - wzruszyła ramionami |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: mcdonald's 06.07.10 20:19 | |
| - jak chcesz - wzruszył ramionami, bo nie chciał jej na siłę męczyć swoim towarzystwem. - szkoda, że nie chcesz się ze mną przyjaźnić. to znaczy, przywykłem do tego trochę i dziwnie tak będzie... - mruknął niepewnie, przydeptując papierosa butem. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: mcdonald's 06.07.10 20:24 | |
| - wiesz co, a przyjaźniłbyś się z kimś na kim ci zależy i z kim chciałbyś być? chyba nie, chciałbyś raczej czegoś więcej. więc to chyba nie ma sensu, mam cierpieć? mam sobie patrzeć jak sypiasz z jakimiś innymi dziewczynami, chodzić sama do klubów a od czasu do czasu wpadać do ciebie na obiad bo przecież będziesz mnie chciał za przyjaciółkę i opowiedzieć mi co się u ciebie dzieje? powiedz mi, tak to ma byc, ja mam cierpieć a ty masz być moim przyjacielem? - zapytała |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: mcdonald's 06.07.10 20:27 | |
| - no więc dobrze - powiedział spokojnie. - jeśli chcesz, to nie musimy się przyjaźnić, ani w ogóle rozmawiać, jeśli to ma ci ułatwić - wymamrotał i wstał z ławki, kulturalnie wywalając peta do kosza, a potem wsunął ręce w kieszenie spodni. - to na pewno nie chcesz, żebym cię odprowadził, dan? |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: mcdonald's 06.07.10 20:31 | |
| patrzyła się tak na niego - odprowadzisz mnie możesz - powiedziała kończąc swoje lody i patrząc na niego. zaraz uśmiechneła się do niego i przygryzła wargi - nienawidzę pożegnań, wiesz? nienawidze takiego czegoś, tym bardziej rozstawania się. a jeszcze że ostatnio się pogodziliśmy, to jeszcze mi jest trudniej i trudniej z tym - wymamrotała i łzy jej stanęły w oczach - przykro mi wiesz? bardzo mi przykro. jesteś jednak cholernym egoistą - roześmiała się gorzko |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: mcdonald's 06.07.10 20:33 | |
| nie umiał jej pocieszyć, żeby nie płakała, nie robiąc przy tym nic wbrew sobie. nic więc nie powiedział, tylko zdjął swoją bluzę i zarzucił jej na plecy, bo było mu chłodno. nie objął jej ramieniem, choć chciał to zrobić i skierowali się w stronę jej domu, możesz zacząć. |
| | | leela siema eniu
Liczba postów : 78 Reputation : 0 Join date : 30/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: mcdonald's 12.07.10 15:17 | |
| przechodziła nieopodal maca, ignorując zapach tej paniery, który zazwyczaj się rozchodzi na pięć kilometrów od każdego punktu restauracyjnego. nie uznawała maca! nie uznawała jedzenia mięsa! usiadła na krawężniku i zapaliła papierosa. miała na sobie krótkie, dżinsowe spodenki i czarną, zwykłą bluzkę na ramiączkach. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: mcdonald's 12.07.10 15:19 | |
| lucas natomiast nie uznawał chyba zbytnio jedzenia w taki upał, ale miał ochotę na szejka, więc teraz wychodził z waniliowym z maca i nie zauważył początkowo leeli, toteż niemal na nią wpadł. na szczęście zahamował w ostatniej chwili. miał nadzieję, że tego nie zauważyła, więc minął ją i usiadł obok. - cześć, helena - powiedział z uśmiechem, zastanawiając się, czy kiedykolwiek pozna jej imię. pocałował ją w policzek. - co słychać? |
| | | leela siema eniu
Liczba postów : 78 Reputation : 0 Join date : 30/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: mcdonald's 12.07.10 15:26 | |
| - czy jesteśmy aż tak spoufaleniu, żebyś pozwalał sobie tutaj siadać i mnie całować? - potarła ręką o policzek, ale tak naprawdę spodobało jej się jego zachowanie. zaskakiwał ją za każdym razem, kiedy się widzieli, bo ona myślała, że przecież lucas w końcu musi sobie dać z nią spokój, była okropną osobą, próbowała go okraść i w ogóle. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: mcdonald's 12.07.10 15:29 | |
| - pocałowałem cię tylko w policzek, to tak w ramach przywitania, chciałem być miły - wyjaśnił, wzruszając ramionami i zaraz pociągnął przez słomkę napoju. chociaż to nie do końca napój. nieważne. zerknął badawczo na leelę. - ale jeśli przeszkadza ci moje towarzystwo, to zawsze mogę stąd iść - wzruszył ramionami. zaraz dotarło do niego, że może tu siedzi, bo jest głodna, a nie ma pieniędzy, więc zapytał: - nie masz ochoty czegoś zjeść, czy cokolwiek? |
| | | leela siema eniu
Liczba postów : 78 Reputation : 0 Join date : 30/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: mcdonald's 12.07.10 15:32 | |
| - blebleble, chcesz być miły - powtórzyła, kiwając głową na boki i przedrzeźniając jego ton głosu. potem wydmuchała dym z fajki gdzieś nad swoją głowę i obserwowała, jak rozpływa się w powietrzu. zastanawiała się, dokąd on sobie poleciał, a potem zmierzyła go trochę. - a czy wyglądam jak chuderlak z afryki?... |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: mcdonald's 12.07.10 15:34 | |
| - nie powiedziałem, że chuderlak z afryki, ale tą porę można uznać za obiadową - zerknął na zegarek. - poza tym fakt, jesteś szczupła. może nie wyglądasz na wygłodzoną, ale szczupłą - zmarszczył lekko brwi i machnął ręką. - ale skoro nie chcesz, albo masz się na mnie za to obrazić, to w porządku... dasz się chociaż zaprosić na coś do picia, albo na lody? - zapytał, dokańczając picie i wrzucił kubek do pobliskiego kosza na śmieci. |
| | | leela siema eniu
Liczba postów : 78 Reputation : 0 Join date : 30/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: mcdonald's 12.07.10 16:02 | |
| - nie kupisz mnie, lucas - roześmiała się sarkastycznie i zgasiła niedopałek o rozgrzaną nawierzchnię drogi, po czym cisneła go gdzieś przed siebie, ale został znieisony przez wiatr w bok. - bo mam swoją kasę - wyjaśniła i oblizała lekko sprziechnięte wargi. - poza tym nie lubię mc donaldsa. ohyda. ty też jesteś szczupły, ale pewnie o tym wiesz. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: mcdonald's | |
| |
| | | |
Strona 4 z 5 | Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5 | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |