|
|
Autor | Wiadomość |
---|
felix Admin
Liczba postów : 400 Reputation : 16 Join date : 08/06/2010 Age : 36
| Temat: Place des lices 14.06.10 15:52 | |
| |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Place des lices 15.06.10 14:38 | |
| o calkiem spoko miejsce, wiec siedzial tutaj i obserwowal jakies dziewczyny bo nudzilo mu sie. a i jak cos pamietaj ze sébastien i freja sa chyba rodzenstwem ! |
|
| |
Alex witamy w piekle
Liczba postów : 13 Reputation : 0 Join date : 13/06/2010
| Temat: Re: Place des lices 15.06.10 14:48 | |
| hehe dzięki za przypomnienie, będę więc grać Alex. No właśnie, ona szła, jakby gdzieś się spieszyła, starannie jednak stawiała krok za krokiem, wpatrzona w jeden punkt w oddali. Twarz wyrażała zdeterminowanie, aczkolwiek przystanęła na chwilę, rozluźniła się i wyciągnęła z kopertówki paczkę papierosów. Nerwowo przeszukiwała zawartość, ale zdała sobie sprawę, że nie ma zapałek (ona używała zapałek ). Podeszła więc do odpoczywającego chłopaka i z twarzą niewiniątka zapytała: - Masz może zapałki... albo zapalniczkę? - poprawiła się szybko, bo w końcu tylko ona była taka staroświecka. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Place des lices 15.06.10 15:04 | |
| zanim jej odpowiedział przejechał po niej wzrokiem jeszcze z 669560036 razy. - niestety nie mam. - powiedział i wzruszyl ramionami, każda moja postac miala ale on nie palil. usmiechnal sie bo pewnie mu sie spodobala ale nie lubil palacych dziewczyn. - lepiej rzuc to swinstwo. - zauwazyl przyjaznie, jakkolwiek to jest xd |
|
| |
Alex witamy w piekle
Liczba postów : 13 Reputation : 0 Join date : 13/06/2010
| Temat: Re: Place des lices 15.06.10 15:33 | |
| - Wiesz, jak żałuję, że zaczęłam palić? Nie wyobrażam sobie, jak mogłam być taka głupia. Ale teraz, będę płacić zdrowiem! - odrzekła sfrustrowana, ale ostatecznie oklapła obok niego na ławkę. - Tylko nie odbierz mnie źle. Nie jestem od razu taka straszna. Alexandra - przedstawiła się z szerokim uśmiechem i westchnęła. - Właściwie to pędziłam do sklepu, bo umieram z głodu, ale najwyżej schudnę - stwierdziła, śmiejąc się cicho i myśląc o wyimaginowanym tłuszczu. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Place des lices 15.06.10 15:42 | |
| -moge cie wesprzec z rzucaniu jak chcesz ! - zaoferowal sie bo lubil pomagac ludziom a szczegolnie ladnym blondynkom. - sébastien. - usmiechnal sie jak na avie. - moge ci kupic hotdoga ! widzialem gdzies tutaj budke. nie chce zebys umarla przezemnie z glodu! - dodal z troska rozgladajac sie za budka z hotdogami. wogole to sie pisze oddzielnie ale mniejsza z tym xd |
|
| |
Alex witamy w piekle
Liczba postów : 13 Reputation : 0 Join date : 13/06/2010
| Temat: Re: Place des lices 15.06.10 15:48 | |
| - O niee, jestem wegetarianką... - odparła ze smutkiem i w tym momencie naprawdę zapragnęła zrezygnować z tego na jeden dzień. Nie była zbyt wytrwała. - Ale jesteś taki kochany, zabiorę cię do takiej fajnej knajpki, gzie sprzedają najlepsze sałatki - potakiwała głową, trochę jak wariatka. - Wiem, wiem, faceci wolą mięso, ale nie będziesz mógł się oprzeć - zachęcała, wstając zgrabnie z ławki i łapiąc chłopaka za rękę. I możesz gdzies zacząć xd |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Place des lices 15.06.10 21:17 | |
| tutaj jest fajnie, więc przyszli tutaj - no nareszcie, jesteśmy sami. a więc, moja droga, opowiedz mi coś o sobie, bo na razie wychodzi na to że to ja o sobie opowiadałem - powiedział i poprawił swój kapelusz. |
|
| |
lisbeth powąchaj palucha
Liczba postów : 608 Reputation : 10 Join date : 12/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Place des lices 15.06.10 21:21 | |
| - och, bo nie mam co o sobie opowiadac! naprawdę - powiedziała, rozglądając się, potem wracajac wzrokiem do williama. - w zasadzie czasami tęsknie za paryzem, chociaz wiesz, st tropez jest strasznie przyjemne i takie, hmmm, spokojne chwilami, że az ten spokój mnie przeraza. lubilam spac w paryzu i wsłuchiwac sie w samochody za oknem i to wszystko - usmiechnela sie do siebie na to wspomnienie i wygrzebala z torebki jakies super seksi papierosy. pewnie rozowe. nie wiem, nie znam sie na papierosach. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Place des lices 15.06.10 21:35 | |
| sorii za zapłon :< ja też sie nie znam na papierosach, ale to tylko niektóre marki znam. przyjrzał się jej - ładnie wyglądasz w tym świetle, wiesz o tym lisbeth? lubię twoje imię, jest takie właśnie francuskie. lubię francję. a ten.. poza tym że moje urodzenie się wywołało skandal, matka mnie nienawidzi, biologiczna nie żyje już dawno dawno a ojciec i tak się mną nie interesuje więc jest w porządku. a hm,, nie powiedziałaś mi jakie studia chciałabyś wybrać - pokiwał głową |
|
| |
lisbeth powąchaj palucha
Liczba postów : 608 Reputation : 10 Join date : 12/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Place des lices 15.06.10 21:39 | |
| spoko! zarumienila sie nieznacznie i potarla dlonia o policzek, zeby sprobowac to jakos ukryc, ale jej nie wyszlo. prawie wypalila sobie przy tym w policzku dziure. - dziękuję. w zasadzie nie sądzilam, ze moje imie moze brzmiec francusko.. - zawsze jej sie wydawalo, ze jest takie jakies.. nijakie! ale skoro tak mowil.. - w zasadzie u mnie tez bylo troche podobnych dramatow, bo moi rodzice sie pobrali tylko ze wzgledu na to, ze mialam sie urodzic, potem zaraz sie rozwiedli i w zasadzie widuje ojca srednio raz na piec lat - usmiechnela sie niespecjalnie wesolo, zaciagajac sie papierosem. - i w zasadzie nie wiem, na jakie studia bym chciala isc.. moze na jakies prawo. albo cos tam.. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Place des lices 15.06.10 21:48 | |
| - prawo powiadasz, całkiem ciekawy kieruneczek - pokiwał głową i oblizał swoje wargi. zaraz podniósł jakiejś starszej pani zapalniczkę bo chciała zapalić a zgubiła zapalniczkę, więc grzecznie ją podniósł. był dżentelmenem, ale z klasą. uśmiechnął się do siebie i spojrzał się na lis - masz ładne imię, serio. takie hm, nietypowe. moje jest straszne i strasznie angielskie. od razu można dowiedzieć się że jestem anglikiem i że nie jestem z francją związany - wzruszył ramionami - ładne masz rumieńce, mówiłem ci to już, moja droga? - zapytał się jej z uśmiechem,. |
|
| |
lisbeth powąchaj palucha
Liczba postów : 608 Reputation : 10 Join date : 12/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Place des lices 15.06.10 21:52 | |
| - powiem ci w sekrecie, że chyba wszystkie francuskie laski lecą na angielskich dżentelmenów - powiedziala, usmiechajac sie, a potem wzruszyla ramionami. - nie wiem, czy ladne rumience to jest wielka zaleta. wolałabym się wcale nie rumienic, wiesz.. - stwierdzila. wolalaby byc z porcelany albo cos. chwile zastanawiala sie, czy da sie zredukowac efekt rumiencow jakas operacja plastyczna ale na żadna nie wpadla, wiec dala sobie spokoj z mysleniem. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Place des lices 15.06.10 21:59 | |
| dobra już zbieram i odpisuję w miarę normalnie ;d roześmiał się tylko i zabrał ją za rękę. znaczy wziął ją za rękę, zabrał za rękę, to głupie. przyjrzał się jej i uśmiechnął. zaraz pocałował ją w czoło - skoroo tak, to chodźmy dalej... ładnie tutaj, nie sądzisz? bardzo mi się podoba ta właśnie alejka. jest taka urocza.. - śmiał sie pod nosem, był z lekka dżentelmenem, ale teraz przesadzał troszkę! przyjrzał się jej dłoni - masz bardzo delikatne dłonie - zauważył |
|
| |
lisbeth powąchaj palucha
Liczba postów : 608 Reputation : 10 Join date : 12/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Place des lices 15.06.10 22:01 | |
| spoko! ja zaraz i tak lece, tylko skoncze uzupelniac zeszyt z toku. starala sie o nic nie potknąc, bo nie chcialaby sobie polamac nóg, albo nie daj boze przewrocic williama ze soba! - rety, dzieki. jestes naprawde mily, wiesz? - spytala, usmiechajac sie, potem uznala, ze pewnie o tym wiedzial, wiec odgarnela swoje wlosy za uszy i stanela przed nim,zeby wspiąć się na palce i pocalowac go delikatnie w dolna warge. chciala zobaczyc, jak smakowal. - i w zasadzie powinnam zbierac sie do domu - dodala cicho. - mozesz mnie odprowadzic, jesli chcesz... |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Place des lices 15.06.10 22:06 | |
| - okej- to ją odprowadził a jutro do niej napisze! ;d |
|
| |
ralph kuternoga
Liczba postów : 96 Reputation : 13 Join date : 18/06/2010 Age : 35
| Temat: Re: Place des lices 18.06.10 15:09 | |
| siedział sobie na jednej z tych ławek i bawił się zapalniczką patrząc na jakieś ładne dziewczyny, które przechodziły obok niego zamiatając pupami na prawo i lewo. patrzył na nie aż zniknęły za zakrętem xd nudził się właściwie, jedyne co pożytecznego tego gorącego dnia zrobił to zrobił sobie kawę. |
|
| |
aggie żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 33 Reputation : 1 Join date : 18/06/2010
| Temat: Re: Place des lices 18.06.10 15:11 | |
| -wcale nie mam kolan na odwrót. mam? - zapytała, pojawiając się przed nim nagle, aczkolwiek nie z morskiej piany, bo do wenus brakowało jej ze stu kilogramów, hihi. uśmiechnęła się, układając dłonie na biodrach i przechylając głowę na bok - ralph, mówię do ciebie - odchrząknęła i zamachała mu ręką przed nosem, żeby oderwac jego wzrok od kołyszących się kobiecych pup i przy okazji uchronić go przed ewentualnością spalenia sobie brwi zapalniczką. albo rzęs! |
|
| |
ralph kuternoga
Liczba postów : 96 Reputation : 13 Join date : 18/06/2010 Age : 35
| Temat: Re: Place des lices 18.06.10 15:20 | |
| - jezu co! - drygnął i już miał działać stylem walki kumitsu! - o aggie, masz kolana do tyłu na tym zdjęciu - powiedział i wzruszył ramionami - nic na to nie poradzę przecież, ale tak w rzeczywistości ładne masz nóżki - uśmiechnął się do niej szeroko i poklepał miejsce obok siebie - siadaj, zapalimy papieroska - wyciągnął paczkę fajek i podsunął jej pod nos - bierz o ile palisz |
|
| |
aggie żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 33 Reputation : 1 Join date : 18/06/2010
| Temat: Re: Place des lices 18.06.10 15:24 | |
| -to dobrze, bo zaczynałam się o nie martwić - wyznała, siadajac obok i łącząc nogi w kolankach, na które teraz spoglądała z lekkim przestrachem, ale tylko przez chwilę, bo cierpiała na filipińską chorobę i nie potrafiła przez nią się nie uśmiechać - mam swoje, dzięki - pokręciła przecząco głową, wyjmując paczkę meritów, bo ralph na pewno palił jakiś ruski syf, od którego boli głowa! - co jak twoje kolana? |
|
| |
ralph kuternoga
Liczba postów : 96 Reputation : 13 Join date : 18/06/2010 Age : 35
| Temat: Re: Place des lices 18.06.10 15:29 | |
| palil ruskie lucky strike's! - co? moje kolana? co z nimi? czy ja coś mówiłem i nie pamiętam? - zadał tysiąc dwieście pytań - ale ogólnie to z moimi kolanami jest ok, są piękne, mam wytatuowane uśmiechy na nich i w ogóle - zaśmiał się z własnej głupoty, no ale nic. zaciągnął się papierosem, przytrzymując chwilę dym w płucach po czym go wypuścił patrząc na aggie - mów coś ciekawego, kiedy jedziemy nad wodę - zapytał bo przydałoby się jakiś melo zrobić, schlać się, przeseksić... |
|
| |
aggie żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 33 Reputation : 1 Join date : 18/06/2010
| Temat: Re: Place des lices 18.06.10 15:40 | |
| -fuj, jak ten okropny facet w mamma mia. ostatnio oglądałam - skrzywiła się i podwinęła spodnie ralpha, zakładając, że miał takie, sięgające za kolano kawałek, bermudy to się nazywa? - kłamca, kłamca - zamruczała pod nosem, czując ewidentną ulge, bo gdyby miał wytatuowane na kolanach uśmiechy, musiałaby usunąć go z facebooka=życia i tyle by było z ich znajomości. kim oni w ogóle są dla siebie? |
|
| |
ralph kuternoga
Liczba postów : 96 Reputation : 13 Join date : 18/06/2010 Age : 35
| Temat: Re: Place des lices 18.06.10 15:47 | |
| znaja sie z jakiejs wixy pewnie. zaśmiał się z aggie - no co ty, gdzież bym tak oszpecił sobie kolana - pokręcił głową, że też mu uwierzyła. w ogóle uznał, że warto się zakręcić koło aggie, może zaspokoi swoje potrzeby i tak dalej...- no to jak z tym wypadem nad wodę? - podniósł pytająco brwi do góry |
|
| |
aggie żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 33 Reputation : 1 Join date : 18/06/2010
| Temat: Re: Place des lices 18.06.10 15:58 | |
| -pomyślimy nad tym! - zawołała i uciekła, bo wróciła en, a ja nie lubię grać na 3 jednocześnie! |
|
| |
ralph kuternoga
Liczba postów : 96 Reputation : 13 Join date : 18/06/2010 Age : 35
| Temat: Re: Place des lices 18.06.10 15:58 | |
| |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Place des lices | |
| |
|
| |
|