Autor | Wiadomość |
---|
steven siema eniu
Liczba postów : 80 Reputation : 0 Join date : 09/06/2010
| Temat: Re: ulica 27.06.10 0:16 | |
| -oczywiscie, ze chce. nie mam nic przeciwko. i zdecydowanie musisz mi to wynagrodzic. wyobraz sobie co to bedzie jak rano sie obudze z ogromnym siniakiem na twarzy. -zerknal na marke jej torebki, bo znal sie troche na modzie i w ogole. -i na czole bym mial logo miu miu. -usmiechnal sie szeroko. -wiec chetnie w ramach rekompensaty wezme od ciebie twoj nr telefonu i do ciebie zadzwonie... jesli tylko masz ochote. -teraz to on sie usmiechnal uroczo i czarujaco. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: ulica 27.06.10 0:22 | |
| zawstydził ją tą propozycją, bo quinn to sierotka, jak wiadomo ogólnie, takze założyła włosy za ucho i odchrząknęła, przez moment przyglądając się swojej torbie, jakby widziała ją pierwszy raz w życiu. w końcu jednak się ocknęła - jasne, to znaczy chętnie ci go dam - zagryzła wargę i poczekała, aż steven wyjmie telefon, czy cokolwiek innego, żeby podyktować mu swój numer. powiem ci, że przez jego uroczy i czarujący uśmiech zapomniała i o matthieu i thierrym. nawet o vincencie. hihi - odprowadzisz mnie do domu? |
|
| |
steven siema eniu
Liczba postów : 80 Reputation : 0 Join date : 09/06/2010
| Temat: Re: ulica 27.06.10 0:26 | |
| wow. ilu miała adoratorów;o pewnie gdyby wiedzial ilu pokonal jednym usmiechem to urosloby mu ego i umarłby przez to bo za duzo wrazen jak na jeden dzien. wyjal z kieszeni laptopa i wlaczyl gadu gadu zeby mu wpisala swoj numer;/ ok zart. dzisiaj mam passe slabych żartów. wyjął swój telefon i spojrzał na nią wyczekująco żeby mu podyktowała swój numer. obiecał nawet, że się odezwie! -no jasne, ze cie odprowadze. nie pozwolilbym zebys teraz wracala sama po spotkaniu z takim obrzydliwym typem jak ja. -zasmial sie;/ |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: ulica 27.06.10 0:30 | |
| -tak właśnie pomyślałam - zgodziła się z określeniem go mianem obrzydliwego typa, po czym dała się odprowadzić i nawet na koniec życzyła mu kolorowych snów. tobie też, pa <3 |
|
| |
steven siema eniu
Liczba postów : 80 Reputation : 0 Join date : 09/06/2010
| Temat: Re: ulica 27.06.10 0:35 | |
| on tez jej zyczyl kolorowych snow i ja tobie tez ;d pa <3 |
|
| |
thierry sandałmen
Liczba postów : 848 Reputation : 8 Join date : 11/06/2010 Age : 34 Skąd : z puszczy miejskiej
| Temat: Re: ulica 29.06.10 12:43 | |
| jechał tędy na rowerze i gwizdał pod nosem jakieś melodyjki. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: ulica 29.06.10 12:47 | |
| amelka niestety nie jechała na rowerze, bo jej kondycja zbytnio się do tego nie nadawała. planowała nawet dzisiaj pobiegać, ale uznała, że to też nie dla niej, więc ostatecznie wybrała się teraz na jakiś spacer i spacerowała z wielką watą cukrową na patyku, która pewnie przesłaniała jej cały widok. okej, może nie aż tak. w każdym razie, wpadła pewnie pod koła roweru thierry'ego i odskoczyła w ostatniej chwili. - przepraszam - mruknęła tylko, a potem, kiedy już upewniła się, że jest cała i zdrowa, uniosła głowę. - o, cześć - uśmiechnęła się. |
|
| |
thierry sandałmen
Liczba postów : 848 Reputation : 8 Join date : 11/06/2010 Age : 34 Skąd : z puszczy miejskiej
| Temat: Re: ulica 29.06.10 12:49 | |
| zaklął pod nosem, bo musiał wyhamować mocniej niż by się chciało, a nienawidził tak ścierać swych super opon o ulicę, a poza tym nienawidził takich sytuacji, ktorych przecież można było łatwo uniknąć i w ogóle. - cześć, amelia - powiedział więc i wcale się nie usmiechnął. - następnym razem uważaj - ostrzegł ją... |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: ulica 29.06.10 12:55 | |
| - wiem, po prostu się zapatrzyłam - wzruszyła ramionami, bo uznała, że to chyba nic takiego. zdarza się i w ogóle. w sumie dawno nie widziała thierry'ego i nie wiedziała nawet, czy jeszcze się do niej odzywał, czy już nie, bo wiecznie się na niego przecież obrażała, ale teraz chyba nie była, skoro się do niego odzywała i tak dalej. odgarnęła włosy i oderwała sobie kawałek waty, pewnie będą jej się kleiły ręce, ble. - co słychać? - zapytała. |
|
| |
thierry sandałmen
Liczba postów : 848 Reputation : 8 Join date : 11/06/2010 Age : 34 Skąd : z puszczy miejskiej
| Temat: Re: ulica 29.06.10 12:59 | |
| - nic. wracam właśnie od lisbeth - powiedział, zastanawiając się, czy to w ogóle coś obchodziło amelie. zmierzył ją wzrokiem od stóp do głów, ale nie chciał, żeby wyszło jakoś chamsko czy cokolwiek, po prostu był ciekawy czy buty pasowały jej do spodni. - a ty co tutaj robisz, poza tym, że wpadłaś mi pod koła w akcie samobójstwa? |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: ulica 29.06.10 13:02 | |
| właściwie to amelia chyba nie wiedziała, kim jest lisbeth, ale uznała, że to byłoby chyba trochę niestosowne, gdyby zaczęła o to wypytywać, więc tylko pokiwała głową i wyrzuciła patyk po wacie do jakiegoś pobliskiego śmietnika. - to nie było w akcie samobójstwa - pokręciła przecząco głową. - mówiłam już, że się zagapiłam. no i w sumie sama nie wiem, co tu robię - przyznała, wzruszając ramionami. - chciałam pobiegać, ale nie mogę się do tego zmobilizować i w ogóle. |
|
| |
thierry sandałmen
Liczba postów : 848 Reputation : 8 Join date : 11/06/2010 Age : 34 Skąd : z puszczy miejskiej
| Temat: Re: ulica 29.06.10 13:09 | |
| pojechal dalej bo nie chce mi sie jednak nim grac |
|
| |
cook witamy w piekle
Liczba postów : 17 Reputation : 0 Join date : 29/06/2010 Age : 34
| Temat: Re: ulica 29.06.10 15:40 | |
| Siema, to jest James Cook. Imię zabrane od tego idioty ze skinsów, ale przyczyna jest prosta - facet jest tak samo porąbany jak głupi cook. Teraz Cook idzie naprzeciw Frei i zastanawia się, kiedy blondynka zauważy, że ktoś kto ją tak objeżdża wzrokiem to właśnie on - narcyz jakiego świat jeszcze nie znał. |
|
| |
Freja ten wyżej to głupek
Liczba postów : 490 Reputation : 17 Join date : 10/06/2010 Age : 32
| Temat: Re: ulica 29.06.10 15:51 | |
| Freja szła, jak to dla niej typowe, niepewnym krokiem, ściskając kurczowo w rękach prostokątną torebkę i rozglądając się z zaciekawieniem wokoło. Często przechadzała się tą ulicą, jednak nigdy nie przyglądała się otaczającym ją kamienicom. Tym razem również nie długo udało jej się poznawać okolicę, gdyż kiedy zerknęła na wprost, dostrzegła Cooka, który niepozornie zmierzał w jej stronę. Nabrała więc powietrza do płuca i z uśmiechem na ustach, przyspieszyła tempa. - Cześć - powiedziała, kiedy już stała obok niego. |
|
| |
cook witamy w piekle
Liczba postów : 17 Reputation : 0 Join date : 29/06/2010 Age : 34
| Temat: Re: ulica 29.06.10 15:55 | |
| Cook oczywiście nie omieszkał przez te kilka sekund, podczas których ona dreptała w jego stronę, wymyślić już w swojej głowie całego scenariusza ich rozmowy. Jednak, kiedy tylko się zatrzymała, wszystkie plany poszły w łeb, bo chłopak wcale nie skupiał się na... niczym, się nie skupiał. - No hej, gdzie zmierzasz? - chyba jak tylko od niej odejdzie, będzie walił się czołem w mur, bo właśnie doszło do niego, jak głupio zabrzmiał. |
|
| |
Freja ten wyżej to głupek
Liczba postów : 490 Reputation : 17 Join date : 10/06/2010 Age : 32
| Temat: Re: ulica 29.06.10 16:04 | |
| - Właściwie to nie wiem - wzruszyła ramionami i tak stała jeszcze przez chwilę, dopóki zdała sobie sprawę, że to nie zabrzmiało zbyt bystro. - To znaczy, szłam do jakieś kawiarni, zamówić sobie coś do picia, bo ten upał przyprawia mnie o ból głowy - zamachała dłońmi przed własną twarzą, choć to nie za bardzo oddało stan, w jakim była. - Ale poszłabym chętnie nad wodę - stwierdziła i zerknęła na niego z uniesioną brwią. Chwilę potem zdała sobie sprawę, że to przecież Cook, który wolałby raczej pójść teraz do klubu i zapomnieć o wszystkim. Zasmuciła się więc momentalnie, ale podniosła szybko głowę i uśmiechnęła mimochodem. |
|
| |
cook witamy w piekle
Liczba postów : 17 Reputation : 0 Join date : 29/06/2010 Age : 34
| Temat: Re: ulica 29.06.10 16:08 | |
| - Nad wodę? - również i jego brew powędrowała w górę. Chyba rzeczywiście nie był człowiekiem, który chętnie wybiera się do parku. Ale niektóre rzeczy wymagają poświęceń. Lekki uśmiech zadrgał na jego wargach. - Mogę Ci potowarzyszyć? - wsunął mimo wszystko dłonie do kieszeni. Musiała wybaczyć.
//może zaraz wrócę, ale nie wiem. ;o |
|
| |
Freja ten wyżej to głupek
Liczba postów : 490 Reputation : 17 Join date : 10/06/2010 Age : 32
| Temat: Re: ulica 29.06.10 16:26 | |
| |
|
| |
Freja ten wyżej to głupek
Liczba postów : 490 Reputation : 17 Join date : 10/06/2010 Age : 32
| Temat: Re: ulica 01.07.10 18:05 | |
| pewnie jeszcze nie zakończyłam, a już raczej nie będę grała Freją, także poszła jednak do domu... |
|
| |
thierry sandałmen
Liczba postów : 848 Reputation : 8 Join date : 11/06/2010 Age : 34 Skąd : z puszczy miejskiej
| Temat: Re: ulica 15.07.10 18:54 | |
| szedł ulicą, kozłując piłkę do kosza, bo od czasu do czasu grał rekreacyjnie, jeźeli kumple go do tego nakłonili. i to był dzisiaj ten dzień. wracał do domu z wielką plamą potu na koszulce, uwielbiam wdawać się w te szczegóły, kto gdzie jest spocony xd... fuj. |
|
| |
lisbeth powąchaj palucha
Liczba postów : 608 Reputation : 10 Join date : 12/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: ulica 15.07.10 19:01 | |
| jestes paskudna. lisbeth nie była wcale-a-wcale spocona, wracała z plaży i wzdychała do słońca, bo pogoda była niczego sobie. potem zobaczyła thierry'ego z piłką i chwilę zastanawiała sie, co to za idiota. potem go poznała i podeszła do niego. - cześć, thierry, po co ci piłka? chcesz kogoś nią zabić? - spytała, unosząc obie brwi, a potem rzucaja sporzenie pełne dezaprobaty na jego przepoconą koszulkę. |
|
| |
thierry sandałmen
Liczba postów : 848 Reputation : 8 Join date : 11/06/2010 Age : 34 Skąd : z puszczy miejskiej
| Temat: Re: ulica 15.07.10 19:05 | |
| - tak. już zabiłem dwie dziewczyny po drodze, obie sie pytały, po co mi ta piłka - uśmiechnął się na jej widok, bo ona zawsze wyglądała tak ładnie i nigdy nie widział jej spoconej. teraz miał ochotę wywniąć jej chamstwo i zamknąć w swoich spoconych objęciach, ale nie zrobił tego, bo widział, że patrzyła sie na niego, jakby miała do zakomunikowania "udawajmy, że nie jesteś moim facetem". - koledzy zaciągnęli mnie na kosza... jak się masz? ładnie wyglądasz. zjarałaś się dziś troszkę - powiedział i przesunał delikatnie opuszkiem palca wskazującego po jej policzku tak trochę pod okiem. |
|
| |
lisbeth powąchaj palucha
Liczba postów : 608 Reputation : 10 Join date : 12/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: ulica 15.07.10 19:11 | |
| - jestes glupi! - westchnęła, kręcąc głową a potem wróciła wzrokiem do jego piłki. zastanawiała się chwilę, o czym thierry rozmawiał z kolegami grając w piłkę, potem uznała, że może wolałaby nie wiedzieć, jeśli jego rozmowy z kolegami miałyby być gorsze od jej rozmów z koleżankami. tymi wymyślonymi, bo lisbeth pewnie żadnej nie miala. - zjarałam się, bo byłam na plaży i się opalałam! wcale nie topless.. - powiedziała od razu, by nie miał wątpliwości. mogła mu jako dowody pokazac troche jasniejsze paseczki od bikini. mam uraz do opalajacych sie topless kobiet, po tym jak widzialam jedna gruba rosjanke na plazy topless i jedna ukrainke chodzaca po swoim pokoju bez stanika przy otwartym balkonie...... niewazne! - poza tym wszystko w porządku. musisz się umyć i przebrać - stwierdziła, marszczac nieznacznie nos. |
|
| |
thierry sandałmen
Liczba postów : 848 Reputation : 8 Join date : 11/06/2010 Age : 34 Skąd : z puszczy miejskiej
| Temat: Re: ulica 15.07.10 19:14 | |
| - a jak nie, to co mi zrobisz? - zapytał bardzo prowokacyjnie, nie ma to jak suchary thierrego! a potem wyszczerzył się do niej szeroko, akurat stał pod słońce i mu się tak zęby błyszczały! dobrze, z enie miał na nich aparaciku -> patrz: ja. - oskarżysz o napastowanie cię smrodem? - faceci są obrzydliwi, a ja sie tylko wczuwam w rolę, jak to piszę. on się czuł facetem w tym momencie. śmierdzący, wysportowany łowca ze lśniącymi zębami na słońcu. ale czad! obciął ją wzrokiem od góry do dołu. - dawno cię nie widziałem w wydaniu topless. |
|
| |
lisbeth powąchaj palucha
Liczba postów : 608 Reputation : 10 Join date : 12/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: ulica 15.07.10 19:19 | |
| - naprawdę ci współczuję, bo jest na co patrzeć. jak się sam nie umyjesz, to ja to zrobię. mogę cię umyć nawet w kałuży, mam gdzieś ręcznik, wiec na twoim miejscu bym się bała.. - powiedziała i pokręciła głową, żeby potem złapać go za rękę, tą bez piłki oczywiście. - chodźmy do ciebie, albo do mnie, żebyś naprawdę mógł się umyć, bo nie lubię spoconych mężczyzn, thierry - westchnęła cięzko, bo czuła się taka zmęczona tym jego smrodem. |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: ulica | |
| |
|
| |
|