|
Autor | Wiadomość |
---|
ruby dżony brawo
Liczba postów : 264 Reputation : 0 Join date : 15/07/2010 Age : 34
| Temat: Re: max 21.07.10 12:45 | |
| okay, wczoraj pewnie zasnęli, bo niby co mieliby robić. teraz ruby się obudziła wpół spadając z łóżka, znaczy jedną nogą i ręką wisiała,podczas gdy maxiu oczywiście zajął jej połowę, choć od swojej strony miał trzy czwarte łóżka! westchnęła ciężko, a potem spadła na podłogę! to dopiero pobudka... |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: max 21.07.10 12:48 | |
| z racji, że maximilian przez ostatnie kilka miesięcy mieszkał sam, to był nieprzyzwyczajony do takiego hałasu z samego rana (jakby godzinę trzynastą można było nazwać rankiem) i obudził się natychmiast, słysząc huk towarzyszący spadaniu ruby z łóżka. położył się w poprzek łóżka i wyjrzał w jej stronę. - nic ci nie jest? - zapytał zaspanym głosem. - czemu się tak wiercisz? widzisz, spadłaś - wymamrotał niezbyt przytomnie i wyciągnął w jej kierunku rękę, żeby pomóc jej wstać, ale niestety był leniwy i w trakcie tej czynności wciąż leżał na łóżku. |
| | | ruby dżony brawo
Liczba postów : 264 Reputation : 0 Join date : 15/07/2010 Age : 34
| Temat: Re: max 21.07.10 12:52 | |
| - nienawidzę cię. koniec z nami... - powiedziała, ale nie mówiła serio, raczej żartowała, bo osobiście uważała, że to nie była jej wina. w zyciu zleciała z łóżka dwa razy i oba były wtedy, kiedy spała z maxem. leżała sobie nadal na podłodze, nie podała mu ręki, bo jej się, szczerze mówiąc, nic nie chciało i ziewnęła, nawet nie zatykając ust. koszulka podwinęła jej się wysoko, odsłaniając cały brzuch i ładne figi. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: max 21.07.10 12:55 | |
| spojrzał na nią kompletnie zdezorientowany, ale pomyślał, że na pewno mu się śniło, albo coś. skoro nie chciała skorzystać z jego pomocy, żeby wstać, to wgramolił się z powrotem na łóżko w jakiejś normalniejszej pozie i zerknął na nią z góry, a raczej na jej odsłonięte lekko ciało. - no mówisz tak, jakbym cię skopał z łóżka i to jeszcze specjalnie - zauważył po chwili. zaczynał zawsze dzień od fajki, ale kiedy nocowała u niego ruby, to nie mógł sobie na coś takiego pozwolić, więc pewnie był trochę z tego powodu niezadowolony i zaraz zamknie się z papierosami w łazience jak nastolatek xd |
| | | ruby dżony brawo
Liczba postów : 264 Reputation : 0 Join date : 15/07/2010 Age : 34
| Temat: Re: max 21.07.10 12:59 | |
| - nie wiem, czy to było specjalnie czy nie, ale weź pod uwagę miejsce na łóżku, w którym się obudziłeś, czyli mniej wiecej na mojej połowie. nie umiesz spać jak normalny człowiek - stwierdziła, drapiąc się po brzuchu i właściwie to nie miała pojęcia, że taki widok na maxa działał, bo właściwie ona sama widziła siebie oczyma wyobraźni jako zaspaną i wygniecioną po śnie, poczochraną i w związku z tym mało atrakcyjną. - pewnie jesteś nienormalny. jezu, z kim ja się zadaję... |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: max 21.07.10 13:03 | |
| - nie jestem nienormalny, tylko nieprzyzwyczajony do spania z kimś. to wszystko przez ciebie, bo jakbyś mnie nie zostawiła, to pewnie już dawno bym się nauczył, że śpię z tobą i że powinienem mimo wszystko uważać przez sen, żeby cię nie poszkodować - powiedział z udawanym wyrzutem, sięgnął z szafki nocnej telefon i zerknął na datę, marszcząc lekko brwi. - za tydzień moi rodzice mają rocznicę ślubu - mruknął. doskonale pamiętał tą datę, bo zawsze państwo stoner robili z tego powodu jakieś wystawne przyjęcia dla rodziny oraz przyjaciół. w tym roku max po raz pierwszy nie zamierzał się na owym przyjęciu znaleźć, smutne. - zrobimy chyba jakieś śniadanie, co? - zapytał, zmieniając temat. |
| | | ruby dżony brawo
Liczba postów : 264 Reputation : 0 Join date : 15/07/2010 Age : 34
| Temat: Re: max 21.07.10 13:08 | |
| - jasne, moja wina - prychnęła, czując się już jak szczotka do zmiatania podłogi, ale nie miała siły i chęci się podnieść, seerio, podłoga była dosyć wygodnym miejscem do leżenia. - wiesz, ja sobie tutaj jeszcze trochę poleżę, przyzwyczaję się do mojego nowego miejsca do spania - poinformowała go, chociaż miała wrażenie, jakby wgniatała się tyłkiem w parkiet, panele czy co on tam miał. - możesz mi zrobić śniadanie, wynagradzając ów przykry fakt, że przez ciebie leżę na podłodze... |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: max 21.07.10 13:11 | |
| - o boże, ale ty dramatyzujesz - przewrócił oczami, bo miał wrażenie, że zaraz znowu się pokłócą i to jeszcze o taką błahostkę! wstał leniwie z łóżka i podciągnął bokserki, spadające mu z nieco wychudzonego tyłka, po czym wyszedł z sypialni. na sam początek wziął prysznic i ogólnie się ogarnął, a dopiero potem poszedł do kuchni, gdzie zrobił jakąś dobrą jajecznicę. miał ochotę na tosty, ale nie miał tostera. porozkładał wszystko na stole i teraz czekał na ruby, robiąc jeszcze coś do picia. |
| | | ruby dżony brawo
Liczba postów : 264 Reputation : 0 Join date : 15/07/2010 Age : 34
| Temat: Re: max 21.07.10 13:16 | |
| roześmiała się sama do siebie, kiedy wyszedł z pookoju, bo szczerze mówiąc, to cała sytuacja ją bawiła, tak samo jak i wkurzanie maxa. nie ma to jak poranne rozrywki. w każdym razie zaraz leniwie się podniosła i nawet nie chciało jej się ubrać ani nic, kompletnie nic. przeczesała tylko włosy palcami, odgaraniając je z twarzy i poszła do kuchni, gdzie usiadła przy stole kuchennym, wzieła widelec do ręki i zaczęła jeść. - niezła - pokiwała głową. - jak ci idzie rzucanie palenia? |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: max 21.07.10 13:19 | |
| - dobrze, chociaż nadal nie rozumiem, czemu stawiasz mi takie dziwaczne warunki - powiedział. właściwie rzucanie palenia nie szło mu ani trochę, bo kiedy nie było jej w pobliżu, to palił jak smok i nie palił tylko przy niej. nie było jednak czuć tego w mieszkaniu, bo robił to na balkonie xd uznał, że to w sumie dobrze, że nie mieszkali razem, bo wtedy nie mógłby palić wcale, pilnowałaby go przez całą dobę! - co chcesz do picia? - zapytał i zaczął jeść. sam nie mógł się zdecydować, kawa czy herbata. |
| | | ruby dżony brawo
Liczba postów : 264 Reputation : 0 Join date : 15/07/2010 Age : 34
| Temat: Re: max 21.07.10 13:22 | |
| - oj, maxie, to nie jest dziwaczny warunek... to naprawdę ma sens - powiedziała i zostawiła tylko trochę jajecznicy na talerzu, wydawało jej się, dał jej jakąś ponad przeciętną porcję i nie potrafiła jej jednak całej pochłonąć. - lubię cię w wersji niepalącej. ja rzuciłam palenie i to strasznie przyjemne, kiedy się z tobą całuję, a tobie nie jedzie z ust, serio - nie wiedziała jak, ale powstrzymała się od śmiechu! - może być woda mineralna. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: max 21.07.10 13:24 | |
| - jest dziwaczny. wcześniej nie przeszkadzało ci, że paliłem - wzruszył ramionami, dokończył jedzenie i podał jej wodę, a sobie zrobił kawy. ja dzisiaj rano wypiłam kawę i czuję się jeszcze bardziej przymulona niż wcześniej. - no ale niech ci już będzie, tylko przestań ciągle gadać o tym paleniu, jak chcesz, żebym przestał - uśmiechnął się niemrawo, bo w sumie wcale mu tego nie ułatwiała! a w szufladzie leżała taka kusząca paczka fajek, której nie mógł się oprzeć ;c |
| | | ruby dżony brawo
Liczba postów : 264 Reputation : 0 Join date : 15/07/2010 Age : 34
| Temat: Re: max 21.07.10 13:28 | |
| - no bo wcześniej nigdy nie całowałam się z tobą w wersji niepalącej, a teraz tak wyszło, że raz nie paliłeś i mnie pocałowałeś, i to jest naprawdę sto razy lepsze od popielniczki - powiedziała i zebrała talerze ze stołu razem ze sztućcami, po czym wstawiła je do zmywarki. potem usiadła mu na kolanach i oparła głowę na maxowym ramieniu. - w porządku. nie będę o tym gadać - powiedziała, sięgając po szkalnkę ze swoją wodą. - idźmy dziś na plażę... |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: max 21.07.10 13:31 | |
| - a ty znów z tą plażą? - zaśmiał się i napił się swojej kawy, mocnej i czarnej. nie cierpię czarnej kawy. - mówiłem ci, że tam jest nudno - powiedział i pewnie zgodziłby się iść, kiedy obiecałaby mu seks na plaży wśród tych wszystkich plażowiczów, ale wiedział, że taka fantazja była niestety całkowicie nierealna, jeśli chodziło o ruby, więc nie widział najmniejszego sensu, żeby tam iść. - a nie możemy zostać w domu? albo iść, nie wiem, na spacer... |
| | | ruby dżony brawo
Liczba postów : 264 Reputation : 0 Join date : 15/07/2010 Age : 34
| Temat: Re: max 21.07.10 13:37 | |
| - możemy zostać w domu - pokiwała głową, choć nie miała pojęcia, co mogą tutaj robić prócz oglądania telewizji i uprawiania seksu. chryste, strasznie wkurzało ją to, że nic nie robił, by ją przelecieć, w związku z tym nie czuła się przez niego pożądana i strasznie się przez to nakręcała. była wewnętrznie wściekła przez to... - chooociaż na plaży mogłabym ci posmarować plecki i moglibyśmy się kąpać, a potem poszlibyśmy na obiad i potem poszłabym do tej koleżanki, żeby wziąć komórkę, no ale jak chcesz. jakie zajęcia mamy tutaj? - zapytała. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: max 21.07.10 13:39 | |
| pewnie robiłby wszystko w tym kierunku, gdyby nie to, że bał się, że ruby się na niego w końcu znów obrazi i zarzuci mu, że zależało mu wyłącznie na tym, żeby się z nią przespać. - nie wiem, możemy rozmawiać, pograć w monopol, obejrzeć film, kochać się, odpocząć, cokolwiek... - wzruszył ramionami. - ale jak tak bardzo chcesz, to możemy iść na tą plażę - westchnął z lekkim zrezygnowaniem. |
| | | ruby dżony brawo
Liczba postów : 264 Reputation : 0 Join date : 15/07/2010 Age : 34
| Temat: Re: max 21.07.10 13:44 | |
| - nie no, dobra, jeśli nie chcesz, to przecież nie musimy - powiedziała, bo nie chciała go ciągnąć nigdzie na siłę. pocałowała go w czoło, a potem zeszła z jego kolanek i odstawiła swoją szklankę do zlewu, po czym obciągneła swoją-maxa koszulkę, która siegała jej do połowy ud. oparła się tyłkiem o blat. - zamierzasz zacząć tu jakieś studia, max? prawo? - bo on zawsze chciał iść na prawo! |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: max 21.07.10 13:47 | |
| zachmurzył się odrobinę, kiedy zignorowała jego wzmiankę o seksie i wrzucił naczynia do zlewu, ale na razie nie zamierzał ich zmywać. - nie wiem, chyba nie. miałbym ponad trzydzieści lat, kiedy byłbym już prawdziwym prawnikiem, wiesz, jeszcze aplikacja i te sprawy... nie chce mi się - przyznał. - poza tym, nie chciałbym studiować we francji, chyba nie najlepiej u mnie z francuskim, a nie chcę na razie wracać do princeton. |
| | | ruby dżony brawo
Liczba postów : 264 Reputation : 0 Join date : 15/07/2010 Age : 34
| Temat: Re: max 21.07.10 13:50 | |
| no cóż, pewnie zignorowała przez to, że wsadził seks gdzieś między graniem w monopol, a odpoczywaniem. ona sama nie miała na tyle śmiałości, żeby radośnie zawołać "uprawiajmy seks" albo się na maxa rzucić. - więc zamierzasz zostać na dłużej tutaj, w saint tropez, tak? - kurczę, ona miała przed sobą przecież drugi rok psychologii i nie mogła nie pojechać do princenton, w związku z czym także spochmuraniała, hihi. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: max 21.07.10 13:55 | |
| - no nie wiem, to ciężka decyzja. wiele zależy też od ciebie, no nie? - powiedział, bo skoro mieli spróbować jeszcze raz, to nie chciał tego kończyć z powodu tego, że miał zachciankę mieszkania we francji. - jeśli będziesz chciała wrócić do princeton, żeby dalej studiować, to pewnie wrócę z tobą - wzruszył ramionami, obejmując ją w talii. - a jeśli nie, to na razie możemy pomieszkac tutaj. |
| | | ruby dżony brawo
Liczba postów : 264 Reputation : 0 Join date : 15/07/2010 Age : 34
| Temat: Re: max 21.07.10 13:59 | |
| - jesteś kochany - uśmiechnęła się i położyła mu dłonie na łopatkach, przyciągając bardziej do siebie, w rzeczy samej chciałaby go mieć jak najbliżej, zwłaszcza, że miała przez niego deficyt czułości, bo niestety max nie zawsze odpowiadał jej romantycznym potrzebom, och. - w takim razie potem pomyślilmy nad tym. narazie jest jeszcze lipiec. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: max 21.07.10 14:03 | |
| w sumie maxio na razie był czuły oraz romantyczny, bo wiadomo, że miał w tym pewien cel. możliwe, że jak już go osiągnie, to nieco osiądzie na laurach, ale miejmy nadzieję, że nie. - czy ja wiem? to było do przewidzenia, że powinienem tak zrobić - wzruszył ramionkami i pocałował ją w szyję, a potem w usta, wsuwając dłoń pod jej/jego koszulkę na udzie. |
| | | ruby dżony brawo
Liczba postów : 264 Reputation : 0 Join date : 15/07/2010 Age : 34
| Temat: Re: max 21.07.10 14:08 | |
| odwzajemniła pocałunek i jej dłonie automatycznie wręcz wykonały spacerek w dół po jego plecach, przenosząc się z łopatek na pośladki maxa. wsunęła je w tylne kieszenie jego spodni, czując, jak blat wrzyna się w jej pośladki, ale raczej nie zamierzała niczego przerywać z tego powodu. - sorry, nigdy nie umiem przewidzieć tego, co ci przyjdzie do głowy - mruknęła, na moment przestając go całować, ale zaraz oczywiście do tego wróciła. smakował kawą. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: max 21.07.10 14:10 | |
| pewnie kawy też zabroni mu pić ;c na razie jednak tylko złapał ją za biodra i uniósł w górę, żeby usadowić ją na kuchennym blacie, a sam stanął pomiędzy jej nogami, napierając na nią trochę. miał nadzieję, że nie walną się zaraz o kant szafki, która wisiała nad ich głowami. przejechał dłonią wzdłuż jej kręgosłupa, zaraz wracając łapkami pod jej bluzkę i podwijając ją. |
| | | ruby dżony brawo
Liczba postów : 264 Reputation : 0 Join date : 15/07/2010 Age : 34
| Temat: Re: max 21.07.10 14:16 | |
| czuła, jak serce wręcz szamoce jej się w klatce piersiowej i westchnęła cicho, przesuwając utami po jego policzku. otoczyła go nogami w biodrach i też trochę się bała tej szafki za nią, bo miała wrażenie ciągle, ze zaraz się o nią walnie i chciała poprosić maxa, żeby się odsunął, ale trochę się krępowała. przymknęła oczy i obcałowywała jego szyję, bładząc dłońmi po jego brzuchu. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: max | |
| |
| | | |
Strona 4 z 7 | Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |