Autor | Wiadomość |
---|
valerie wytrzyj nos
Liczba postów : 413 Reputation : 1 Join date : 28/06/2010 Age : 31
| Temat: Re: jean 20.08.10 22:47 | |
| nie zdjęła dłoni z jego policzków. stała chwilę, patrząc na niego, akurat jeszcze wszedł jakiś sąsiad, zapalając im światło i gapiąc sie krzywo. ale to chyba obydwoje mieli w dupie, rejestrując tylko oczy drugiego... w każdym razie jej oczka się zaszkliły, bo napłynęła jej do nich nowa porcja łez... a potem znowu przywaliła mu z liscia - ty draniu, jak mogłeś - zmarszczyła brwi, a potem rozmasowała mu policzek i pocałowała go w usta...... |
|
| |
jean wytrzyj nos
Liczba postów : 409 Reputation : 3 Join date : 28/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: jean 20.08.10 22:50 | |
| odwzajemnił pocałunek, ale w miarę krótko, zaraz łapał ją pod pośladki i zwyczajnie wniósł do swojego mieszkania, a jak weszli, to grzecznie ją posadził na kanapie. potem przyklęknął przy niej, zdjął buty z jej stópek, nawet ją pocałował w stopę jedną, a potem w kolano i klęknął tak przy jej kolanach i położył na nich głowę. - źle zrobiłem. przepraszam... |
|
| |
valerie wytrzyj nos
Liczba postów : 413 Reputation : 1 Join date : 28/06/2010 Age : 31
| Temat: Re: jean 20.08.10 22:57 | |
| pogładziła go dłońmi po włosach przez chwilę milcząc. - jesteś obrzydliwy - chciała mu jeszcze trochę dołożyć. ale mimo tego nie przestawała go głodzic po głowie, polikach, potem zaczęła gładzić go palcem po wargach, miekkie i miłe miał. |
|
| |
jean wytrzyj nos
Liczba postów : 409 Reputation : 3 Join date : 28/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: jean 20.08.10 23:01 | |
| - a ty jesteś idealna. i wiesz dobrze, że bedziesz kiedyśm moją żoną, wiesz o tym - uśmiechnał się i rozchylił jej kolanka, żeby sie dopchać bliżej valerie i przytulił policzek do jej piersi i słuchał bicia serca val, gładząc ją leniwie po plecach. - bo cię kocham. mówiłem ci już, że cię kocham, mhm? - zapytał, bo nawet ja nie pamiętam czy mówił. |
|
| |
valerie wytrzyj nos
Liczba postów : 413 Reputation : 1 Join date : 28/06/2010 Age : 31
| Temat: Re: jean 20.08.10 23:09 | |
| podciągnęła go nieco wyżej i zmusiła wręcz żeby ją pocałować. - mam traktować to jak oświadczyny? - zaśmiała się nieśmiało i pogładziła go po karku i tam po górnej części pleców. - nie wiem czy to legalne... - westchneła i przymkneła oczy. gdyby była kotem to.... zaczełaby mruczeć!! |
|
| |
jean wytrzyj nos
Liczba postów : 409 Reputation : 3 Join date : 28/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: jean 20.08.10 23:14 | |
| - nie, valerie, jak ci odrąbię kiedyś oświadczyny, to bedziesz wiedziała, że to oświadczyny - powiedział i pocałował ją mocno w sam środek ust. - powiedz lepiej wyznanie zwrotne, wiesz - zasugerował milutko, bo może miał potrzebę usłyszenia, że valerie go kocha. - cieszę się, że tu jestem. boli mnie tylko, że rezygnujesz z tego wszystkiego dla mnie... czuję się za to zajebiście odpowiedzialny. |
|
| |
valerie wytrzyj nos
Liczba postów : 413 Reputation : 1 Join date : 28/06/2010 Age : 31
| Temat: Re: jean 20.08.10 23:27 | |
| - złamałam rekę przecież... - westchnęła - nie mogłam dalej tam tańczyć... - dodała bardzo racjonalnie i podrapała go za uchem - więc wróciłam tutaj, i pomyslałam że miło będzie się zobaczyć.... - dalej pierdoliła głupoty, specjalnie zdzieliła się w rękę skarpetą z kamieniami w środku. - w każdym razie też cię kocham jean. na prawdę. - szepneła mu do ucha, po czym delikatnie go w nie ugryzła!!! |
|
| |
jean wytrzyj nos
Liczba postów : 409 Reputation : 3 Join date : 28/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: jean 22.08.10 23:22 | |
| nono, to przybili. otworzyl drzwi. i ogólnie zachowywal się, jakby nie był npapalony, tylko od tak po prostu sobie zdjał spokojnie buty, rozpiął sweter, pocałował ją w czoło i powiedział, że idzie się odlać. często dzisiaj sikał. umył ręce w łazience, potem wrócił do salonu i usiadł na kanapie. bardzo chciał zmylić valerie. liczyl, że napali sie bardziej przez to. |
|
| |
valerie wytrzyj nos
Liczba postów : 413 Reputation : 1 Join date : 28/06/2010 Age : 31
| Temat: Re: jean 22.08.10 23:29 | |
| - jean! - wrzasneła do niego z przedpokoju. potrzebowała pomocy przy zdejmowaniubutów, bo zapinanie ich w domu zajęło jej dosłownie 20 minut. lubiła takie z milionem pasków i akurat bez suwaków, jakos tak wyszło. przy okazji można zakręcic bajeczke ze sponsoringiem. bo jean chyba wiedział co to fendi, prawda? buty były ze skóry krokodyla! zdjęła żakiecik i w ogóle, ale z butami nie mogła sobie poradzić i czuła się zlekcewazona. a tak poza tym jak jean się schyli to będzie mógł jej zajrzec pod sukienke. |
|
| |
jean wytrzyj nos
Liczba postów : 409 Reputation : 3 Join date : 28/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: jean 22.08.10 23:32 | |
| no dobra, kompletnie o tym zapomniał. westchnął ciężko, przyszedł, przykucnął i zaczął rozpinać jej buty, macając ja trochę po łydkach. - boże, skad wytrzasnełaś fendi? - zapytał, bo to mu się wydawało podejrzenie podejrzane. - rozpiałbym to zebami, ale mi szkoda - dodał i przez trzy minuty rozpinał jej jednego buta, potem przeszedł do drugiego, a jak już to zrobił, to jego reka znalazła się już ponad jej kolanem od tyłu kolana znaczy wiesz fajnie. |
|
| |
valerie wytrzyj nos
Liczba postów : 413 Reputation : 1 Join date : 28/06/2010 Age : 31
| Temat: Re: jean 23.08.10 0:01 | |
| - kupiłam w nowym jorku - odpowiedziała zgodnie z prawdą, i sięgnęła po jego dłoń przesuwając ja po nodze wyżej, aż na swój pośladek. - mówiły do mnie kup mnie, a mój tyłek mówi do twoich dłoni 'dotykajcie mnie;, podobny mechanimzm - usmiechnęła się do niego puszczając oczko. ona puszczała duzo oczek w życiu. |
|
| |
jean wytrzyj nos
Liczba postów : 409 Reputation : 3 Join date : 28/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: jean 23.08.10 0:15 | |
| - no tak. tylko skąd miałaś tyle kasy? skąd moje dłonie wiedzą, że to nie tylko twój tyłek? - zapytał i podwinął jej spódniczkę na biodra, zaraz zsunał dłonie w dół znów za jej kolana i zrobił jej tak, że musiały się ugiąć i musiała upaść na podłogę, więc jean mógł ją złapać i sam się przewrócił w tył, wiec teraz mogła mu siedzieć na nóżkach. pocałował ją w usta, najpierw w dolną, potem w górną. |
|
| |
valerie wytrzyj nos
Liczba postów : 413 Reputation : 1 Join date : 28/06/2010 Age : 31
| Temat: Re: jean 23.08.10 0:22 | |
| - zarobiłam w ny. - wzruszyła ramionami i pochwyliła się nad nim, tak że jej długie wlosy zrobiły mu nad głowa kurtynę i jesli paliło się jakieś światło to on juz go nie widział. - co to za róznica jakie buty noszę, w końcu są ładne - westchneła - mamy chyba lepsze tematy do obgadania, prawda? - przesuneła mu dłońmi po bokach, po to by włozyc mu ręce pod koszulke. |
|
| |
jean wytrzyj nos
Liczba postów : 409 Reputation : 3 Join date : 28/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: jean 23.08.10 0:26 | |
| - zarobiłaś w ny aż tyle? - zamrszczył brwi i tak to jakoś wyszło, że zaczął ingorować jej rece i fakt, ze siedziała nanim. zaczął przemyśliwać jej zarobki i obczajać, ile te buty mogły kosztować. miał ochotę zrzucić ją z kolan, polecieć do kompa, włączyć ebaya i sprawdzić, ile kosztowały i czy to normalne. czy może kogoś miała w ny, kto kupował jej buty. ale schizy! |
|
| |
valerie wytrzyj nos
Liczba postów : 413 Reputation : 1 Join date : 28/06/2010 Age : 31
| Temat: Re: jean 23.08.10 0:34 | |
| - kurwa jean. - teraz miała mine dzieciaka, zgadza się! no bo co on sobie niby za przeproszeniem mysli? w końcu dali jej kasę z góry za cały kontrakt tak? ładne parę tysięcy. mogła sobie kupić dwie pary butów! - nie sądzisz że moje zarobki to moja sprawa? - zmarszczyła brwi - tak, zarobiłam tyle żeby kupić sobie buty za tysiąc euro. |
|
| |
jean wytrzyj nos
Liczba postów : 409 Reputation : 3 Join date : 28/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: jean 23.08.10 0:37 | |
| - za tysiąc euro? - zmarszczył lekko brwi. - nie, nie sądzę, że to twoja sprawa. czuj się jak moja dziewczyna - westchnał ciężko. - więc usiłujesz mi powiedzieć, że zarobiłaś tyle kasy, że mogłaś sobie spokojnie kupić buty za tysiąc euro? nie miałaś na przykład żadnego sponsora? - prychnął, bo wydawało mu się, że kręciła, zwłaszcza, że mylnie odczytywał mimikę jej twarzy, źle analizując jej gesty i tak dalej. |
|
| |
valerie wytrzyj nos
Liczba postów : 413 Reputation : 1 Join date : 28/06/2010 Age : 31
| Temat: Re: jean 23.08.10 0:42 | |
| omentalnie wstała z niego, dosłownie jakby parzył. - słucham? - nawet sie nie wydarła, w zasadzie w jej głosie pobrzmiewał smutek. i nie powiedziała juz nic więcej. jesli myslał że ona mogła miec sponsora, to, drogą dedukcji doszła do wniosku że siebie też może traktować jako jej kolejny cel czy coś w ten deseń. co wydało jej sie niesamowicie przykre. w zyciu nie poszłaby na sponsoring. po prostu od dawna nie mogła sobie pozwolic na markowe buty, i nareszcie miała trochę kasy, mogła sie poczuć trochę jak dawniej... a tak przepuszczała całe pensje na puenty, stroje do cwiczeń no i oczywiście czynsz i jedzenie. |
|
| |
jean wytrzyj nos
Liczba postów : 409 Reputation : 3 Join date : 28/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: jean 23.08.10 0:46 | |
| w zasadzie tamto powiedział naprawdę dosyć bezmyślnie i z tej próżni mózgowej wyrwał go jej głosik, fakt też, że wstała. o kurczę. wział głęboki oddech, również podniósł się i oparł się plecami o ściasnę. - no niie wiem już - powiedział, drapiąc się po nosie, potem spojrzał na valerie. poczuł się idiotą, ale za nic by się do tego nie przyznał. założył ręce za głowę, krzyżując paluszki tak na swoim seksi karku i przyglądał się jej w milczeniu. - naprawdę nie wiem - zastanawiał się, po co tak to nakręca. idioota razy dwa. |
|
| |
valerie wytrzyj nos
Liczba postów : 413 Reputation : 1 Join date : 28/06/2010 Age : 31
| Temat: Re: jean 23.08.10 0:48 | |
| - ale z ciebie idiota. idiota. - powiedziała zakładając włosy za ucho. odbiła sie od ściany naprzeciwko jeana o którą sie oierała i ruszyła do salonu, gdzie owszem, nie krepowała się, onsłuzyła sie sama i nalała sobie jakiejś whiskey, pewnie ballantines'a albo jacka, kto ją tam wie a własciwie jeana bo to jego barek. w każdym razie zaczęła nerwowo sączyc alkohol. jak on do cholery mógł?! |
|
| |
jean wytrzyj nos
Liczba postów : 409 Reputation : 3 Join date : 28/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: jean 23.08.10 0:53 | |
| - no wiem - powiedział i poszedł za nią. nici z seksu. sam sobie to zrobił, znaczy t nici, o jejku, chreyste, żałował, bo był napalony jak biabli. teraz przynjamniej cieszył się, że nie wyszła na bosaka od niego, tylko podjęła próbę uspokojenia się i wypicia jego dobrego łiskacza. - wiem, valerie, jestem idiotą. przepraszam - nie wiedział, czy to coś da. usiadł sobie na kanapie, oparł się wygodnie, ale i tak jakoś tak źle mu się siedziało. |
|
| |
valerie wytrzyj nos
Liczba postów : 413 Reputation : 1 Join date : 28/06/2010 Age : 31
| Temat: Re: jean 23.08.10 0:58 | |
| - tak, ja tez wiem że jesteś idiotą. - westchnęła - to co powiedziałeś było żałosne... nadal mam w szafie markowe buty, tylko że z czasów kiedy mieszkałam ze starymi, i niestety jest to infantylne juicy nie do noszenia. też kiedyś żyłam w luksusie, wyobraź sobie. tez kiedyś dostawałam kurierem najnowszy katalog miu miu a moja asystentka zamawiała rzeczy zakreślone na różowo. tak, miałam asystentkę. ale tamten dom był zrypany. i wolę to zycie po tysiąckroć od tamtego, nawet jesli nie mam kasy. więc jesli mam nadprogramową gotówkę, to tak, kupię sobie buty fendi. bo taki mam kaprys. bo lubię fendi. - dopiła gniewnie łiski i tym razem wyszła z salonu bo nie chciała spędzac przy nim czasu! więc poszła do sypialni. |
|
| |
jean wytrzyj nos
Liczba postów : 409 Reputation : 3 Join date : 28/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: jean 23.08.10 1:07 | |
| a on posiedział chwilę w salonie, namyślając się nad jej słowami, które wypełniały jego próżniową mózgowni. a miałam napisać mózgową próżnię, no nic, nie wyszło mi. w kazdym razie westchnął sobie, podrapał się p obrzuchu, zdjał ciuchy aż do bokserek, umył zęby, ogolił się, chociaż nigdy na noc tego nie robił, ale to było przeprosinowe golenie specajlnie dla val. - zostań na noc. nie musimy... jeśli nei chcesz, valerie. przepraszam - powiedział, siadając na łóżku. |
|
| |
valerie wytrzyj nos
Liczba postów : 413 Reputation : 1 Join date : 28/06/2010 Age : 31
| Temat: Re: jean 23.08.10 1:10 | |
| - praktycznie nazwałeś mnie dziwką. - zauważyła. - a może przespię się z tobą dzisiaj, jean, pójdziemy jutro na zakupy? jest nowy sklep joop! na mieście. no i słyszałam że jutro wchodzi fall winter w pradzie. to jak będzie? - była sarkastyczna do bólu, ale własnie do bólu ja zranił tymi słowami i nie mogła tak po prostu przestac sie gniewać - jak nie chcesz chodzic ze mną to zostaw mi karte kredytową z pinem. poradzę sobie. |
|
| |
jean wytrzyj nos
Liczba postów : 409 Reputation : 3 Join date : 28/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: jean 23.08.10 1:14 | |
| - przepraszam - powtórzył tak z naciskiem i zaraz podszedł do niej, bo ja nie wiem czy ona stała czy siedziała czy lewitowała pod sufitem a może zwisała z żyrandola, amoże jej części ciała były porozrzucane po pokoju jak w takim filmie.... w każdym razie wziął i złapał ją w talii, przyciągając do siebie i pocałował ją w czoło. - przepraszam. ja nie kupiłbym butów fendi, tylko to miałem na myśli. przepraszam - powtórzył, obejmując ją jak siłacz. |
|
| |
valerie wytrzyj nos
Liczba postów : 413 Reputation : 1 Join date : 28/06/2010 Age : 31
| Temat: Re: jean 23.08.10 1:18 | |
| chciała powiedzieć 'powiedziałeś to co miałes na myśli', chciała powiedzieć ' nie jestem żadną dziwką żeby miec sponsora' jak równiez ' umiem sama na siebie zarobic'. ale nie powiedziała tylko położyła mu głowę na ramieniu i się przytuliła. - wszystko popsułeś, znowu. - powiedziała tylko - mogliśmy miec fajny seks... |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: jean | |
| |
|
| |
|