|
|
Autor | Wiadomość |
---|
carmelle ten wyżej to głupek
Liczba postów : 466 Reputation : 1 Join date : 08/06/2010 Age : 34
| Temat: Le Yaca Bar 08.06.10 20:58 | |
| |
|
| |
felix Admin
Liczba postów : 400 Reputation : 16 Join date : 08/06/2010 Age : 36
| Temat: Re: Le Yaca Bar 14.06.10 18:55 | |
| siedzial przy stoliku i mial whisky w szklance ale byl zajety pisaniem wiersza w swoim notatniku. ach ci poeci! |
|
| |
Freja ten wyżej to głupek
Liczba postów : 490 Reputation : 17 Join date : 10/06/2010 Age : 32
| Temat: Re: Le Yaca Bar 14.06.10 19:20 | |
| Freja oczywiście obiecała sobie ucieczkę od: alkoholu, papierosów, narkotyków (okazjonalnie). Ale czasami pragnienie (xd) jest silniejsze, toteż w krótkiej sukience i wysokich obcasach przywędrowała do klubu. Na wejściu zapaliła długiego papierosa, zaciągnęła się głęboko i postąpiła kilka kroków na przód. Szybko zamówiła jakiegoś drinka z wódką, i zdając sobie sprawę, że jutro szkoła, czerpała z tego wielką przyjemność. Nagle spostrzegła Felixa, toteż usiadła obok niego z uśmiechem i przywitała się: - Heej, piszesz o mnie wiersz? - znała jego duszę artysty. Dym z papierosa wypuściła gdzieś obok. |
|
| |
felix Admin
Liczba postów : 400 Reputation : 16 Join date : 08/06/2010 Age : 36
| Temat: Re: Le Yaca Bar 14.06.10 20:52 | |
| - tak. nazwalem go 'ballada o tej ktora mnie ignoruje'. - westchnal, bo dawno sie nie widzieli poza jego impreza, ale tam tez rozmawiali moze przez piec minut. zamknal notes i napil sie swojej whisky. odstawil szklanke calkiem glosno na stol ale nie pobil..! - czesc. - przywital sie przeczesujac palcami wlosy. - przyszlas na podryw? |
|
| |
Freja ten wyżej to głupek
Liczba postów : 490 Reputation : 17 Join date : 10/06/2010 Age : 32
| Temat: Re: Le Yaca Bar 14.06.10 22:35 | |
| Zatrzepotała rzęsami, przerzuciła włosy za ramię i uśmiechnęła się zalotnie. - Oooch Felix, jesteś taki przystojny - i dotknęła lekko jego ramienia, śmiejąc się przy tym. - Zdecydowanie na podryw - zapewniła go, upijając łyka swojego drinka. - Ech, wybacz, że się nie widujemy, ale... rozumiesz... szkoła - zaciągnęła się głęboko, ale szybko się roześmiała, przy czym wypuszczała obłoczki dymu (sorki, ze nie umiem opisywać palenia, ale prawie nigdy nie paliłam!). - Dobra, to nie szkoła, ale... zmieńmy temat... pokaż wiersz! - powiedziała z entuzjazmem i nachyliła się do kartki. |
|
| |
felix Admin
Liczba postów : 400 Reputation : 16 Join date : 08/06/2010 Age : 36
| Temat: Re: Le Yaca Bar 14.06.10 22:50 | |
| pokazal jej swoj wiersz. byl emo i oto co napisal: Srebrną żyletką na dłoni wycinam kolejne znaki...choć czuje jak bardzo to boli...choć widzę jak krew z mych ran płynie... nie przerwę swego natchnienia co razem z żyletą po dłoniach lekko płynie...Po fakcie ocieram ręce z ran krwawych śladów...składam je równo w podzience...że nie zabiłam sie odrazu..., że tym razem choć blisko kresu życia byłam...powstrzymałam się...dlaczego?... może w coś w końcu uwierzyłam...może ostatni raz szansę sobie dałam...wiem jedno następny raz końcem będzie i dla Was gdy znów sięgnę po zbrodnie...nie powstrzymam się napewno...zginę...na ścianie krwią własną napiszę... (staral sie). - wiec czemu sie nie widujemy? zostaje mi tylko zgadywac, ze mnie namyslnie ignorujesz. to w zasadzie calkiem smutne. czy to przez to, ze zmienilem zapach wody kolonskiej? - zapytal niezbyt powaznie. dopil swoja whisky. - ide po kolejna. przyniesc ci jakiegos drinka? - zapytal, chociaz to nielegalne kupowac jej drinki; pewnie zamkna go za rozpijanie nieletnich. |
|
| |
Freja ten wyżej to głupek
Liczba postów : 490 Reputation : 17 Join date : 10/06/2010 Age : 32
| Temat: Re: Le Yaca Bar 14.06.10 22:58 | |
| - O kurczę, Felix... ja... chciałam spytać... dlaczego pisałeś "powstrzyMAŁAM się" i tak dalej... to trochę dziwne, ale pewnie dlatego nie masz dziewczyny... - pokiwała głową z przekonaniem i popiła ze słomki swojego drinka! - Nie no, przepraszam, jestem chamem - stwierdziła i westchnęła ciężko, było jej smutno z tego powodu i czuła się samotnie... albo nie, ale było jej smutno. - Przepraszam cię, po prosto staram się zaklimatyzować w tym mieście, ale kiepsko mi wychodzi - stwierdziła, przekrzywiając głowę. - Jesteś kochany, ale po co masz się kosztować, często tu bywam i mam drinki gratis - mrugnęła do starego, grubego barmana, a potem spojrzała na Felixa. |
|
| |
felix Admin
Liczba postów : 400 Reputation : 16 Join date : 08/06/2010 Age : 36
| Temat: Re: Le Yaca Bar 14.06.10 23:06 | |
| - wow. widze ze juz zaaklimatyzowalas sie calkiem niezle. - polazl po kolejne whisky i wrocil po 0.005 sekundy bo byl szybki. - nie mowilas ze wolisz takich przy kosci..przytylbym dla ciebie. - zamrugal do niej seksownie. pewnie jak kazdy inny facet w miescie uwazal ze jest zajebiscie piekna i sie w niej podkochiwal, ale wiesz, skoro sie przyjaznili to nie chcial szalac! - dobra, zartowalem tylko, to nie moj wiersz. znalazlem te kartke na plazy. calkiem smieszne. |
|
| |
Freja ten wyżej to głupek
Liczba postów : 490 Reputation : 17 Join date : 10/06/2010 Age : 32
| Temat: Re: Le Yaca Bar 15.06.10 22:56 | |
| dobra musze azkonczyc, bo bedzie mi przykro: poszła sobie!!! |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Le Yaca Bar 18.06.10 20:31 | |
| philip chyba jest rozrywkowy, chociaż nie pamiętam, co mu tam nawypisywałam w wizytówce, ale mniejsza. tak czy inaczej, dzisiejszy wieczór spędzał w tym oto barze, pijąc już kolejną szklaneczkę czegoś mocnego i niedobrego. rozglądał się pewnie za ewentualnymi zdobyczami, bo lubił przygodny seks ;/ |
|
| |
ade biatch
Liczba postów : 181 Reputation : 5 Join date : 09/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Le Yaca Bar 18.06.10 20:36 | |
| to fajnie się sklada bo colette to tak naprawde ade. zmienila tylko dane osobowe i historie rodziny. no i przeprowadzila sie tutaj szukajac przypadkowego seksu;/ ale jej sie nie udalo na razie bo nie wychodzila nigdy z domu. aczkolwiek przyszla sobie i usiadla obok philipa. -siema.-powiedziala do wszystkich wokół i zamówiła se piwo;o |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Le Yaca Bar 18.06.10 20:38 | |
| ade <3 w ogóle lubię imię ade ;/ - cześć - powiedział z rozbrajającym uśmiechem, bo on ma ładny uśmiech i w ogóle jest ładny. chociaż nie tak, jak samsung corby pro, którego nie będę miała, eh. smutne. bardzo. ale nic. zmierzył wzrokiem colette pewnie, bo zakładam, że mu się spodobała, tak od razu. wizualnie. - philip - powiedział więc. |
|
| |
ade biatch
Liczba postów : 181 Reputation : 5 Join date : 09/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Le Yaca Bar 18.06.10 20:42 | |
| zaluje ze ja nazwalam colette a nie ade;/ colette brzmi jak KOLGEJT ;/ pozdro porównywanie człowieka do telefonu ;d pewnie nachlałaś się za dużo karmi;/ usmiechnela sie tez do neigo i tez zmierzyla go wzrokiem i potem sie usmiechnela szerzej, bo rzeczywiscie ladny jest. -colette. -powiedziala ale wolala sie przedstawic swoim falszywym(prawidziwym) imieniem. nie rozumiem mojego posta ani troche HEHEHHEHE ;d i ja zw;p |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Le Yaca Bar 18.06.10 20:48 | |
| możesz zmienić ;/ nie, nie piłam karmi, spadówa... ale marzę o corby pro ;/ ja też nie rozumiem, ale to nic, trudno itd. w każdym razie, pewnie napił się swojego czegoś tam i nie wiem co dalej... - ładne imię - powiedział, bo colette to ładne imię i mi się bardzo podoba. - jesteś stąd? - zapytał, bo w sumie kaya nie wygląda na francuzkę, ale i tak jest ładna <3 |
|
| |
ade biatch
Liczba postów : 181 Reputation : 5 Join date : 09/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Le Yaca Bar 18.06.10 21:02 | |
| no nie wiem............... mam teraz dylemat;/ corby jest czerstwy. jak go weźmiesz to wyrzuce cie ze znajomych na fejsbuku ;/ -co nie? też tak myślę. jak je wybierałam to mi się spodobało. -powiedziala, bo to w koncu nie jej imie skoro byla ade. albo byla zbyt pijana i nie ogarniala. dobra to nie jest ade. ma tylko jej charakter. trudno;/ -jestem stąd. znaczy z francji. ale ogólnie to z paryża. -chyba. nie wiem, nie jestem pewna i nie pamietam. ;d kaya jest w ogole brazylijką chyba;/ nie pamietam. -a ty jestes stad czy raczej jestes cudzoziemcem? hehehe. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Le Yaca Bar 18.06.10 21:24 | |
| sama jesteś czerstwa ;/ corby jest wyjebany <3 - ja jestem z londynu - powiedzial. - ale mieszkam tutaj juz jakis czas, jest fajnie i nie chce mi sie wracac do anglii... poza tym na razie i tak nie moge zbytnio, bo tu studiuje - wzruszyl ramionami. - z paryza? jezu, mieszkam we francji jakis czas, ale w paryzu jeszcze nie bylem... ale wstyd ;/ - skrzywil sie jak ta lowe emotka. |
|
| |
ade biatch
Liczba postów : 181 Reputation : 5 Join date : 09/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Le Yaca Bar 18.06.10 21:27 | |
| mowie ci, ze nie bo moja kolezanka go ma!;/ -Ojezu! kocham londyn! -powiedziala i wlasciwei to bardzo mocno podjaral ja ten fakt. powiedziala, ze wcale nie bo paryż to syf. i dala mu swoj nr i poszla bo ja ide obejrzec mecz a potem spac bo jade rano do bydgoszczy HEHHEHEH;/ ;******** |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Le Yaca Bar 18.06.10 21:32 | |
| |
|
| |
jocelyn dżony brawo
Liczba postów : 276 Reputation : 1 Join date : 23/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Le Yaca Bar 27.06.10 22:00 | |
| przyszli tutaj, bo wnętrzne wyglądało nieźle i być może nawet sama jocelyn perswadowała właśnie antonowi, żeby przyszli. kojarzy mi sie to imię z atomem, a to z kolei z przygodami tomka, romka i atomka! napisałam kiedyś o nich opowiadanie ;c. zasiedli przy barze i jocelyn poprosiła o podwójną whisky dla siebie. oparła sie jednym łokciem o blat, odwracając się w stronę antona, który usiadł pewnie obok niej a jeśli nie, to jakimś cudem i tak się odwróciła w jego stronę. - ile ty masz w ogóle lat? wyglądasz na szesnaście... |
|
| |
michael żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 51 Reputation : 0 Join date : 23/06/2010 Age : 36
| Temat: Re: Le Yaca Bar 27.06.10 23:03 | |
| A więęęęęęc Michael siedział sobie tutaj, bo tutaj jest bar! <3 i właśnie przy nim siedział pijąc już kolejnego drinka. Pewnie był po kresce, ale dzisiaj tylko jednej, bo palił dużo zioła, także nastrój miał wspaniały i był gotowy do robienia mnóstwa popieprzonych rzeczy, ok. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Le Yaca Bar 27.06.10 23:06 | |
| amelia również siedziała tu już od jakiegoś czasu. co prawda, nie była po kreskach, ale była po paru drinkach, więc była przytulasta, całuśna i spragniona wrażeń oraz zioła. zauważyła michaela i pamiętała go, ponieważ był dobrym człowiekiem i ostatnio dał jej skręta, więc się przysiadła. - cześć - uśmiechnęła się słodko, chwiejąc się na swoich niebotycznie wysokich obcasach i pocałowała go w policzek, napierając na niego całym ciałem, bo ciężko było jej się utrzymać. |
|
| |
michael żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 51 Reputation : 0 Join date : 23/06/2010 Age : 36
| Temat: Re: Le Yaca Bar 27.06.10 23:12 | |
| Michael jej nie pamiętał, ale to nic, złapał ją w talii, kiedy przechyliła się niebezpiecznie w drugą stronę. - Cześć - wymruczał, uśmiechając się wesoło, jak "wesoły Romek"! Zastanawiał się przez moment skąd ona go zna, ale że był w super nastroju, niezbyt długo się nad tym zastanawiał. Z resztą Michael rzadko długo zastanawiał się nad takimi pierdołami, bo według niego, to właśnie nie było nic ważnego. - Co u Ciebie? - spytał, mierząc ją wzrokiem, który zatrzymał się, dłużej niżby wypadało, na jej biuście, po czym posadził Amelię na krześle na wprost siebie, czyli inaczej obok siebie. xd |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Le Yaca Bar 27.06.10 23:17 | |
| była na tyle pijana, że nie wpadła na to, że jej nie pamiętał. poza tym wcale się tak nie zachowywał. uśmiechnęła się uroczo w ramach podziękowania za pomoc. - nic nowego, chyba trochę za dużo wypiłam - zachichotała pod nosem, jednak nie jak jakaś idiotka. - ale to nic - machnęła ręką. - dawno cię nie widziałam, michael, co słychać? - zapytała. fajnie, bo nie będzie wiedział jak się do niej zwracać, skoro nie pamiętał jej imienia :c |
|
| |
michael żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 51 Reputation : 0 Join date : 23/06/2010 Age : 36
| Temat: Re: Le Yaca Bar 27.06.10 23:30 | |
| Pewnie zaraz zaproponuje, żeby nadali sobie jakieś ksywki, bo on ma już w planie tańczyć na barze, a jak policja po nich przyjedzie, to nie mogą podać prawdziwych imion! ; o Sam zauważył, pomimo tego, że docierało do niego wszystko okrężnymi drogami, że za dużo wypiła. Uśmiechnął się do niej szelmowsko. - U mnie pełen chill out - mrugnął do niej, po czym dopił swojego drinka i oblizał wargi. Pewnie go zastanowił fakt, że zna jego imię, co oznaczało, że on jej tez powinien znać, więc zaczął przeszukiwać swoją pamięć, ale nie znalazł w niej, osoby podobnej do Amelii. Stwierdził, że wtedy musiał być mocno zjarany, więc uśmiechnął się do dziewczyny szelmowsko. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Le Yaca Bar 27.06.10 23:33 | |
| - to fajnie - stwierdziła jakże bystrze, bo nic innego nie przyszło jej do głowy. zerknęła na seksownego barmana i uśmiechnęła się do niego kusząco, a chwilę później taki sam uśmiech posłała michaelowi. - mam ochotę zrobić coś szalonego - poinformowała go i zerknęła na bar. zrzuciła z nóg buty; tak było jej o wiele wygodniej i weszła na bar, nie zważając na wszystkich, którzy mieli ją teraz za wariatkę. - chodź - wyciągnęła ręce w kierunku michaela. |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Le Yaca Bar | |
| |
|
| |
|