a jej się zrobiło miło i uśmiechneła się aż, myślac, że romeo jest cholernie słodki i że naprawdę nie mogła wybrać lpszego faceta na swojego partnera seksualnego, bo na partnera życiowego to by mogła wziąć jednak jakiegoś nie-ćpuna, ale o tym teraz nie myślała. raczej właśnie delikatnie dotykała jego jąder, już nabrała wyczucia w tych kwestiach i tak dalej, a potem już w ogóle sie zapędziła, bo nagle osunęła się w dół na kolana i no własnie, zrobiła mu loda takiego całkiem wyjebistego...

odleciał prawda, tuż przed wytryskiem ją zatrzymał, bo chciał poruchac pod tym prysznicem!!! więc pomógł jej wrócić do pozycji stojacej i szepnął jej do ucha - tęskniłem....- a potem on jej zrobił palcóweczkę z kolei!

- o kurrrrwa - westchneła aż, niezupełnie panując już nad sobą i naprawdę już chciał, żeby był w niej, praktycznie się do niego przykleiła tam, napierając na niego całym caiłem. - też... ja też, skarbie - praktycznie jękneła, kiedy to powiedziała, ocierając się biodrami mocno o jego biodra. - już chcę - dodała i już nie wiedziała, co ma zrobić z dłońmi, gdzie je podziać i co ze sobą zrobić, bo prawie szczytowała już teraz.

jakaś wyposczona musiała bycv po prostu! alez go podniecała sama mysl, a co dopiero widok i słuchanie jej w taki stanie. czuł sie chyba dumny z tego że to JEGO ona tak mocno chce, to znazy czułby sie jakby był w stanie mysleć. a nie do końca był, cnie. więc umiescił ją na wysokości swoich bioder, i oczywiscie oparł ja plecami do sciany. i posuwał, odlatujac w inne swiaty...

no, ona praktycznie jęczała mu do ucha i to całkiem głośno, a co najważniejsze jego imię wplatała w te jęki, nie jakiegoś innego kolesia, na przykła dnie było och messi czy coś xd. obejmowała go mocno i naprawdę było jej bardzo dobrze, naprawdę naprawdę, orgazm potężny. ostatnim razem chyba też miała duży, była serio zadowolona z tego wszystkiego.

on w sumie doszedł bardzo szybko, jak na siebie szczególnie. możemy mu teraz wlepic jakis problem z potencja albo wytryskami, nie wiem, jak chesz xd
- kurwa, odette - westchnał jej du ucha kiedy juz mu zeszła z bioder. sam sobie się dziwił po co ja kiedykolwiek zdradził z evie. miała fajne cycki, ale nie umiała sie ruchać jak odette......

no spoczi xd
- oj, no właśnie wiem - roześmiała się taka zdyszana i oparła się trochę o niego, a trochę o ścianę tak z policzkiem na ramieniu romea, po czym przymknęła powieki. - boże, ale mi jest z tobą zajebiście. chyba nie wiesz jak bardzo. jezu. za każdym razem myślę, że lepiej być nie może, a się okazuje, że jednak tak. uch - aż odgarneła włosy z twarzy i pocałowała go przemiło w policzek, a potem w usta. - teraz idę zrobić jedzenie dla mojego faceta - poklepała go po chudym brzuszku, pocałowała jeszcze super namiętnie i poszła zrobić mnóstwo kanapek do kuchni