|
Autor | Wiadomość |
---|
jean wytrzyj nos
Liczba postów : 409 Reputation : 3 Join date : 28/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: teatr 02.07.10 2:02 | |
| - nie ruchałem cię, okay? - mruknął i musnał strasznie delikatnie, a wręcz nieśmiało płatek jej ucha swoimi ustami. nie wiedział, czy chciała jakiejkolwiek czułości od faceta, którego przecież tak bardzo nienawidziła. jedną ręką obejmował ją w talii, a drugą gładził ją miarowo po plecach. - nie stałbym tutaj teraz z toba, gdybym cię wyruchał. nie ruchałem cię - powtórzył i wplótł w końcu palce tej reki, co ją wczesniej gładzić po plecach, w jej włosy i sam oparł głowę na jej ramieniu i próbował się sam troche bardziej do niej przytulić i wpasować się swoim ciałem w jej ciało. mr. |
| | | valerie wytrzyj nos
Liczba postów : 413 Reputation : 1 Join date : 28/06/2010 Age : 31
| Temat: Re: teatr 02.07.10 2:08 | |
| czuła się bardzo dziwnie, lepiej niż wcześniej, ale dziwnie. poprzedniego dnia rano raczej goi nie znosiła, a teraz od tak sobie z nim stoi, przytulona. i ryczy mu w ramię. i on gładzi jej plecy. i ma tak cholerna ochotę go pocałować...... i miała ustawione na powtarzanie piosenkę w mp3 więc zrobiła to o czym ja od zawsze marzę czyli wsadziła mu słuchawkę do ucha, drugą sobie, przejechała mu ułożona poziomo dłonią po szyi potem przekładając ją na policzek, to samo z drugą i pocałowała go w sumie, ani nie delikatnie ani namiętnie. tak po prostu. normalnie. |
| | | jean wytrzyj nos
Liczba postów : 409 Reputation : 3 Join date : 28/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: teatr 02.07.10 2:12 | |
| zrobiło mu się super przyjemnie, bo jednak nie czuł się jak chamski palacz już, ale z drugiej strony bał się, co wtakim razie bedzie jutro z jej i jego psychiką, bo, szczerze mówiąc, chciałby ją wziać do swojeo\go domciu i w ogóle takie tam seksy, ale bałby sie to zrobić z uwagi na skutki w mózgu valerie dnia nastepnego. odwzajemnił pocałunek w sumie dosyć delikatnie i miło, pochylając się na dnią tez i pewnie oparł czoło o jej czoło, przymknął oczy i chwilę słuchał tej piosenki. - co teraz...? - mruknął cicho i bał sie towierać oczy. może go chciała na tę chwilę jeszcze spoliczkować czy coś. |
| | | valerie wytrzyj nos
Liczba postów : 413 Reputation : 1 Join date : 28/06/2010 Age : 31
| Temat: Re: teatr 02.07.10 2:20 | |
| - nie wiem. jest późno. jest środek nocy. nie wiem. - czuła się trochę winna, ale też miała ochotę na seksy. ale w życiu by mu się nie przyznała teraz! stała obejmując go, ale jedną rekę miała w jego pasie, na plecach. i smyrała go delikatnie. uwielbiam słowo 'smyrać'. i miała tak przeokropnie wielką ochotę poczuc pod palcami jego skórę że wsadziła paluszki pod jego bluzę czy co tam miał, i już się nie ruszała, był gorrrrący! |
| | | jean wytrzyj nos
Liczba postów : 409 Reputation : 3 Join date : 28/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: teatr 02.07.10 2:25 | |
| i w sumie paliła go twarz. wprawdzie nie był czerwony, ale po prostu mrowiła go skóra na przykład wokół ust i na karku i na plecach i ogólnie przeszły go dreszcze. - mogę cię odwieźć, valerie. mogę ci wszystko powiedzieć po kolei - dodał też, bo może jednak była ciekawa tego, co się działo naprawdę i w fajniejszej wersji. przymknał oczy, wtulając twarz w jej miekkie włosy. też czasem potrzebował czułości. - więc, hm, jak będzie? odwieźć cię do domu? - jak mu powie, że się śpieszy, to on zostanie królem lasu. |
| | | valerie wytrzyj nos
Liczba postów : 413 Reputation : 1 Join date : 28/06/2010 Age : 31
| Temat: Re: teatr 02.07.10 2:29 | |
| hahaha. - w sumie... już mi się nie spieszy. - schowała odtwarzacz do kieszeni i sięgnęła po jego rękę żeby spleść ich palce razem. niewinnie, normalnie, takie tam. - możemy... pogadamy o tym potem - westchnęła, jasne że chciała żeby jej opowiedział, ale nie teraz! nie do końca wiedziała czego chce w tej chwili, albo sie nie przyznawała po prostu. |
| | | jean wytrzyj nos
Liczba postów : 409 Reputation : 3 Join date : 28/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: teatr 02.07.10 2:31 | |
| - w porządku. teraz ten oropny facet cię odiwezie - uśmiechnał się do niej lekko, odsuwając się na tyle, by mogli sobie iść swobodnie, ale nie puszczając swoich rak. sytuacja nadzwyczaj dziwna. w końcu wsiedli do auta, pojechali do niej i zacznę... |
| | | valerie wytrzyj nos
Liczba postów : 413 Reputation : 1 Join date : 28/06/2010 Age : 31
| Temat: Re: teatr 08.07.10 20:02 | |
| właśnie widownia kończyła bić brawo. kiedy tylko kurtyna opadła valerie już w ogóle nie próbowała kryć łez, była cała czerwona. uważała, że poszło jej beznadziejnie. i pewnie miała troche racji, na pewno duzo gorzej, niż gdyby jej partner sie pojawił... na początku nie chciało jej sie wierzyć, ale potem musiała uwierzyc bo przez dwie godziny właśnie tańczyła z dublerem. wszyscy chcieli ja przytulać i głaskać, ale ona tylko ruszyła przed siebie i zamkneła się w garderobianym kiblu. |
| | | jean wytrzyj nos
Liczba postów : 409 Reputation : 3 Join date : 28/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: teatr 08.07.10 20:06 | |
| jean właściwie totalnie zapomniał. stwierdził, że dzisiaj wyjątkowo nie pojawi sie na rpóbuie, bo mu się nie chciało, a każdy może mieć dni rozleniwienia, zamierzał to wytłumaczyć tym, że źłe sie czuł. kiedy zobaczył tłumy przed teatrem, kolorowe plakaty i wszystko, to miał ochotę sie zabić. zaklął jakoś straszliwie pod nosem i nawet nie wysiadł z auta, zastanawiając się, czy wejść do środka teatru. bał się zostać zlinczowany. |
| | | valerie wytrzyj nos
Liczba postów : 413 Reputation : 1 Join date : 28/06/2010 Age : 31
| Temat: Re: teatr 08.07.10 20:08 | |
| i na pewno będzie zlinczowany! bo co im wytłumaczy? zapomniałem? zmarła mi babcia? było trzęsienie ziemi? kiedy minęło juz kilkanaście minut i nadal płakała, po prostu wyszła na zewnątrz, zmieniwszy jedynie buty, w swoim stroju scenicznym, który był cokolwiek strojny. nie chciała nikogo słuchac, była praktycznie pewna że chuj jej da ta premiera, a włożyła w to tyle pracy... tak więc wypierdoliła tylnym wyjściem jakimś i zapierdzielała teraz pieszo na jakis autobusik albo do parku. |
| | | jean wytrzyj nos
Liczba postów : 409 Reputation : 3 Join date : 28/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: teatr 08.07.10 20:11 | |
| no to skoro tylnym wyjściem, to pewnie szła przez parking i on ją zobaczył. nie wiedział, kompletnie nie miał pojęcia, jak sie zachować. dać jej spokój? zaczepić, żeby zaryzykować dostaniem po twarzy? w sumie mu sie należało. chryste. zgasił samochód, bo dotąd trzymał kluczyki w stacyjce, by relaksować sie jakoś przy band of horses the funeral, może znasz, a jak nie, to to jest piosenka na dizś ;d. wysiadł z auta. - valerie! - zawołał do niej z daleka i zaczął się zbliżać w jej stronę. |
| | | valerie wytrzyj nos
Liczba postów : 413 Reputation : 1 Join date : 28/06/2010 Age : 31
| Temat: Re: teatr 08.07.10 20:15 | |
| - o kurwa, nie podchodź nawet! - krzykneła piskliwym głosem i dalej szła przed siebie ciągle wycierając twarz z łez. przynajmniej makijaż jej się nie rozmazywał, bo sceniczny jest wodoodporny! bolały ja nogi, rece, szczególnie ta chora, bo ten jebany dubler był tak niedelikatny i słaby! spierdolił duza cześc podnoszeń. ogólnie chujnia z grzybnią. |
| | | jean wytrzyj nos
Liczba postów : 409 Reputation : 3 Join date : 28/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: teatr 08.07.10 20:17 | |
| zatrzymał się na kilka sekund wpół kroku. bo to była jego chwila wahania. nie wiedział, czy naprawdę nie powinien poczekać, aż tornado, które pałętało się po parkingu w wykonaniu valerie, nie pójdzie sobie stąd od nich i póki ona się nie uspokoi! no bo naprawdę! w cholerę sie bał! bał się jej, serio xd. ale potem ruszył w jej stronę i zaczął biec i nawet ją dogonił. - cholera, przepraszam, ale zapomniałem! xd |
| | | valerie wytrzyj nos
Liczba postów : 413 Reputation : 1 Join date : 28/06/2010 Age : 31
| Temat: Re: teatr 08.07.10 20:20 | |
| - ZAPOMNIAŁEŚ?!?!?!?! ty CHUJU, jak można było ZAPOMNIEĆ?!?! - wypluwała z siebie słowa z obrzydzeniem, nie chciała na niego patrzec, nie chciała go w zasadzie znać! - nic dla ciebie kurwa nie znaczę, nic, to samo taniec NIC nie jest dla ciebie ważne tylko TY sam i twoje wspaniałe beztroskie życie! jak mogłeś mi to ,kurwa, zrobić? - zawyła trochę jak zraniony pies, ale w sumie to ją rozumiem... |
| | | jean wytrzyj nos
Liczba postów : 409 Reputation : 3 Join date : 28/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: teatr 08.07.10 20:23 | |
| - tak... zapomniałem - wymamrotał pod nosem, trochę skruszony i ogólnie zrobił taki jakiś krok dalej od niej, bo nie chciał dostać, a na to wyglądało. przy czym w ogóle nie chciał, żeby go spróbowała zbić ze swojej lewej ręki, bo w tej było coś nie tak z nadgarstkiem, jeszcze by sobie bardziej uszkodziła i wtedy w ogóle miałby przesrane jeszcze bardziej. - valerie, przestań... - westchnał ciężko i przeczesał nerwowym ruchem swojej włosy. - po prostu zapomniałem. |
| | | valerie wytrzyj nos
Liczba postów : 413 Reputation : 1 Join date : 28/06/2010 Age : 31
| Temat: Re: teatr 08.07.10 20:26 | |
| no i miał rację, bo podeszła do niego i zaczęła go bić po klacie swoimi małymi piąstkami, a na każde uderzenie było jedno słowo - przez pół roku harowałam jak wół dla tego jednego dnia, znosiłam twoje humory, docinki, i spóźnianie się. a teraz mi kurwa mówisz że zapomniałeś? mówiłam ci jakie to jest kurwa ważne. a w zasadzie było, bo teraz już sie nic nie liczy - i znowu zaczęła wyc, gdy tylko skończyła mówić... nienawidziła go w tym momencie, a jednak nadal coś do niego czuła. jednocześnie. nie wierzyła że mógł jej to zrobić. w zasadzie spierdolił jej zycie! |
| | | jean wytrzyj nos
Liczba postów : 409 Reputation : 3 Join date : 28/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: teatr 08.07.10 20:29 | |
| - przepraszam, valerie, naprawdę przepraszam! przecież nie zrobiłem tego specjalnie - oburzył sie i złapał ją za ręce, ale naprawdę już pamiętal o nadgarstkach, wiec bardziej delikatnie, ale na tyle stanowczo i z użyciem idealnej siły, by już nie mogła nic z nimi zrobić w jego kierunku i nie puszczał jej rąk. miał cholerne wyrzuty sumienia, dreczące i w ogóle nienawidził siebie, a w dodatku i ona go nienawidziła, więc CUDOWNIE. - na pewno będzie jeszcze... jakaś, ee, szansa... |
| | | valerie wytrzyj nos
Liczba postów : 413 Reputation : 1 Join date : 28/06/2010 Age : 31
| Temat: Re: teatr 08.07.10 20:35 | |
| - jakaś szansa? jakaś? zasługuje na więcej niż kurwa jebany Paryż, to zagłębie snobów którzy myslą że pozjadali wszystkie rozumy! a teraz to mnie nie będa chcieli nawet w tym Paryżu - załkała - puść mnie - powiedziała, bo nie mogła sie wyrwać - puszczaj! - warknęła zaraz, zanosząc się jednocześnie płaczem. kiedy jednak jej nie puszczał, powiedziała patrząc mu w oczy - rób co chcesz. tańcz z kim chcesz. JA więcej cię nie dotknę. brzydzę się tobą. i wszystkim co z tobą związane. wszystkim. - wszystko cedziła przez zaciśnięte zęby. chciała, zeby poczuł sie tak jak ona, chociaz przez chwilę. |
| | | jean wytrzyj nos
Liczba postów : 409 Reputation : 3 Join date : 28/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: teatr 08.07.10 20:38 | |
| jego wyraz twarzy, na początku nieprzenikniony, teraz trochę sie zmienił. tkneło go to. najgorsze w sytuacji całej było to, że wszystko zawdzięczał smaemu sobie. to on był tu durnym bałwanem, zdawał sobie z tego sprawę i rozumiał, że miała dużo powodów, by go sobie odpuścić. trochę połamała mu serce, nie powiem, ale on jej w końcu też. - przeraszam, valerie - powtórzył i puścił jej ręce. - przepraszam, nie chciałem ci popsuć kariery, ale przecież teatr jeszcze wystawi cię w jakiejś sztuce... |
| | | valerie wytrzyj nos
Liczba postów : 413 Reputation : 1 Join date : 28/06/2010 Age : 31
| Temat: Re: teatr 08.07.10 20:41 | |
| - ale nie bede wtedy młodą, sliczną szesnastolatka. z tego gościa się nie drwi. nie robi się zartów. przyjechał tu z jebanych stanów zjednoczonych bo zobaczył nas na wideo z próby. zrozum to wreszcie. spierdoliłeś mi CAŁE życie, zabrałeś to, dla czego poświeciłam wszystko co miałam. więc zrozum, że mam głęboko w dupie twoje przeprosiny. to nic już nie zmieni. nie wrócisz mi rodziny ani tej szansy. więc spierdalaj.
|
| | | jean wytrzyj nos
Liczba postów : 409 Reputation : 3 Join date : 28/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: teatr 08.07.10 20:48 | |
| - przestań robić z tego taki dramat! to nie koniec świata! masz szesnaście lat i mnóstwo, kurwa, jebanych przedstaiweń przed sobą. i przestań mówić, że spierdoliłem ci życie, bo wcale tak nie jest, tylko się nad sobą użalasz - powiedział, siląc się na spokojny ton, ale tak naprawdę wcale nie uważał za prawdę tego, co mówił i nie wierzył własnym słowom, jednakże próbował się jakoś bronić ;d. bo nie chciał jej stracić, znaczy, nie chciał, żeby sobie poszła. wiec zatrzyma ją rozmową. |
| | | valerie wytrzyj nos
Liczba postów : 413 Reputation : 1 Join date : 28/06/2010 Age : 31
| Temat: Re: teatr 08.07.10 20:52 | |
| - to jest mój dramat. myślałam że chociaż to zrozumiesz. ale jesli tak stawiasz sprawę, to już zupełnie nie mamy o czym rozmawiać - miała zaczerwienione oczy i mokre rzęsy, a przez jej policzki spłynęło już chyba tysiąc strużek łez. - a teraz puść mnie, i więcej nie pokazuj mi sie na oczy. albo po prostu wyprowadzę się z saint tropez. byleby nie widziec twojej obrzydliwej twarzy. |
| | | jean wytrzyj nos
Liczba postów : 409 Reputation : 3 Join date : 28/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: teatr 08.07.10 20:59 | |
| - valerie - mruknał błagalnie. - valerie, przemyśl sobie wszystko, okay? przemyśl - powótrzył i dotknał lekko swej skroni w takim wymnownym geście, jednakże to było dlaej łagodnymgłosem, bo już uznał, że jednak nie bedzie sie unosił i pastwił jeszcze bardziej nad nią biedną. - wiem, że jestem kretynem i masz mnie prawo nienawidzić. wszyscy macie - machnał ręką w stronę budynku teatru. - przeraszam. |
| | | valerie wytrzyj nos
Liczba postów : 413 Reputation : 1 Join date : 28/06/2010 Age : 31
| Temat: Re: teatr 08.07.10 21:03 | |
| pokręciła głową i już pierdoląc czy trzyma ją za te ręce czy nie, po prostu usiadła skrzyżnie na środku tego parkingu, na asfalcie, niczym jakiś turek albo arab, w każdym razie skrzyżnie. i płakała sobie dalej. wszystko jej spierdolił. - płakałam całe pierdolone przedstawienie, bo ciebie nie było... - powiedziała zgodnie z prawdą. - całe, kurwa. - io tak cud ze w ogóle wyszła na scenę. |
| | | jean wytrzyj nos
Liczba postów : 409 Reputation : 3 Join date : 28/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: teatr 08.07.10 21:07 | |
| - valerie - teraz już trochę jęknął i ukucnął przy niej, naturalnie puściłwszystko, za co ja trzymał i w ogóle, a potem, jak już przy niej kucał, to nie wiedział, co ma zrobić. nic nie wiedział. nie wiedział też, czemu był takim idiotą. chciał jej cos powiedzieć, walnać pierdoloną przemowę na temat tego, jak bardzo żałował, ale nie potrafiłby nic sensownego i przekonywującego sklecić, tak wiec odpuścił sobie. - valerie, jest mi tak przykro... |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: teatr | |
| |
| | | |
Strona 3 z 4 | Idź do strony : 1, 2, 3, 4 | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |