|
Autor | Wiadomość |
---|
Go?? Gość
| Temat: Re: Saint-Tropez Harbour 03.07.10 12:52 | |
| - cały czas byłem tutaj - powiedział i w sumie nie wiem skąd się znają, ale na razie to chyba dość nieistotne i wymyśli się z biegiem czasu. zaczął zmierzać powolnym krokiem w stronę jakiejś kawiarenki, czy czegokolwiek, żeby mogli się czegoś napić. - zmieniłem numer? - zamyślił się przez moment. - no tak... tak, możliwe - wzruszył ramionami. - a co u ciebie, tak poza tym? |
| | | aggie żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 33 Reputation : 1 Join date : 18/06/2010
| Temat: Re: Saint-Tropez Harbour 03.07.10 12:56 | |
| -to i tamto - odpowiedziała, wzruszając ramionami, po czym odgarnęła włosy na plecy, bo było jej trochę gorąco, kiedy opadały na twarz, czy cokolwiek - trochę podróżowałam - dodała jeszcze, uśmiechając się pod nosem, bo pewnie zawsze ją to kręciło, sama nie pamiętam co napisałam jej w wizytówce, potem sprawdzę albo kiedyś tam - konkretnie byłam w moskwie i petersburgu. muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem tych miast - pokiwała głową, przechodząc z vincetem z jednej uliczki do drugiej - tutaj może być coś smacznego - wskazała na kawiarenkę, w której możesz zacząć, albo pisać dalej tutaj. |
| | | tania witamy w piekle
Liczba postów : 26 Reputation : 0 Join date : 18/07/2010 Age : 35
| Temat: Re: Saint-Tropez Harbour 18.07.10 16:11 | |
| siedziała na jakimś pomoście i przyglądała się wodzie, paląc papierosa. prawie przypaliła sobie przypadkiem sweterek, ale całe szczęście przypomniała sobie o tym papierosie i nie doszło do takiego wielkiego nieszczęścia. delektowała się przyjemną, morską bryzą, czy czyms podobnym. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Saint-Tropez Harbour 18.07.10 16:16 | |
| matko, ale dzisiaj jest beznadziejny dzień, nie wyspałam się i na dodatek umieram z nudów, a jest brzydka pogoda i siedzę w domu, bo zaraz będzie padać... okej, wiem, że na pewno bardzo cię to interesuje. philip może nie miał takiego dnia jak ja, wręcz przeciwnie, tryskał energią i optymizmem, może miał lekkiego kaca, bo wczoraj miał urodziny, więc wiadomo... w każdym razie, zauważył tanię i chyba się znali, więc podhasał (kocham neologizmy) do niej z miłym uśmiechem. - cześć, tania! matko, nie widziałem cię sto lat... - powiedział i chciał jej wypomnieć, że nie złożyła mu wczoraj nawet życzeń, ale to potem... |
| | | tania witamy w piekle
Liczba postów : 26 Reputation : 0 Join date : 18/07/2010 Age : 35
| Temat: Re: Saint-Tropez Harbour 18.07.10 16:21 | |
| fajna pogoda, lepsza niz te durne upały. tania trochę się przestraszyła, ale całe szczęście udało jej się nie spaść z pomostu do wody i się nie utopić, tylko złapała się za głowę i zgasiła papierosa, wyrzucając go potem gdzieś do wody, żeby pozatruwać rybki nikotyną. - rety, nie strasz mnie. nie było mnie ostatnio w mieście - wyjaśniła tajemniczo. robiła pewnie interesy w rosji i przywiozła kontener uchodźców do francji. albo nie. - jak leci? nieźle wyglądasz - stwierdziła, uśmiechając się do niego całkiem serdecznie. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Saint-Tropez Harbour 18.07.10 16:25 | |
| - to cię wcale nie usprawiedliwia, tania, wczoraj miałem urodziny, a ty nawet nie zadzwoniłaś... - powiedział smutnym tonem, udając niezwykle tym poruszonego, choć pewnie dostał i tak dużo życzeń, a mniej więcej od godziny dwudziestej pierwszej nie pamiętał nic. - ale poza tym to leci całkiem nieźle, tak myślę. za parę tygodni jadę do brazylii, mam nadzieję, że nie umrę tam z nudów, zachciało mi się samotnych wycieczek, podczas kiedy wszyscy moi znajomi jeżdżą do egiptu albo hiszpanii, nie wiem czemu akurat tam, ale mnie to nie kręci. jak byś chciała, to możesz jechać ze mną! |
| | | tania witamy w piekle
Liczba postów : 26 Reputation : 0 Join date : 18/07/2010 Age : 35
| Temat: Re: Saint-Tropez Harbour 18.07.10 16:28 | |
| - przepraszam, philip, wiesz, że w moim kalendarzu jest straszny burdel - westchnęła i objęła go ramieniem, żeby obcałować go w oba policzki. - wszystkiego najlepszego. lepiej późno niż wcale, nie? - zachichotała, a potem podrapała się po kolanie, majac nadzieję, że nie pozaciągała sobie jeszcze rajstop o deski pomostu, bo to byly pewnie strasznie drogie rajstopy. - na jak dlugo jedziesz? brazylia brzmi o wiele lepiej niz hiszpania albo egipt. ale chyba wole posiedziec w miescie, juz za duzo wyjeżdżałam i nie mam praktycznie ani grosza - wyznała mu, klepiąc się po pustych kieszeniach. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Saint-Tropez Harbour 18.07.10 16:32 | |
| - no dobra... rozgrzeszam cię, ale żeby mi to było ostatni raz - zaśmiał się, ale pewnie żartował. - no przecież jeśli chodzi o pieniądze, to wiesz, że nie ma problemu. jak cię dokądś zabieram, to ja płacę i w ogóle, nie masz się czym przejmować, no ale jak chcesz. pojadę na jakieś dwa tygodnie, tyle mi starczy, a to chyba nawet za długo - wzruszył ramionami. pewnie nie pojechałby, gdyby nie to, że ja też wyjeżdżam, szkoda, że dopiero w sierpniu. - no to gdzie się rozbijałaś? - zapytał. i ja będę tak po 17, to dokonczymy jak chcesz! |
| | | tania witamy w piekle
Liczba postów : 26 Reputation : 0 Join date : 18/07/2010 Age : 35
| Temat: Re: Saint-Tropez Harbour 18.07.10 16:35 | |
| okk
- tu i ówdzie - wzruszyła ramionami, wyciągając przed siebie nogi. całe szczęście buty jej nie pospadały z tego calego wyciągania. - najpierw musialam jechac do paryża, potem do ukrainy, posiedzialam z rodzicami, a potem pojechalam do hiszpanii na tydzien. poza tym.. w zasadzie juz sama nie pamiętam gdzie jeszcze byłam - powiedziała i roześmiała się, przymykajac oczy. miała ochotę znowu się tak rozchulać, żeby nastepnego dnia nic nie pamietac i w ogole. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Saint-Tropez Harbour 19.07.10 13:27 | |
| - przynajmniej ci się nie nudziło - zauważył, bo minął już prawie miesiąc wakacji (fajnie, że właśnie to do mnie dotarło...), a on jeszcze nigdzie nie był, to też tak jak ja... w każdym razie, przez większość wakacji się nudził, bo wszyscy jego znajomi i przyjaciele wyjeżdżali, najczęściej na romantyczne pobyty w romantycznych miejscach ze swoimi romantycznymi partnerami. w sumie to chyba wolał się nudzić, niż się z kimś związać... xd |
| | | tania witamy w piekle
Liczba postów : 26 Reputation : 0 Join date : 18/07/2010 Age : 35
| Temat: Re: Saint-Tropez Harbour 19.07.10 13:30 | |
| - trochę mi się nudziło, beznadziejnie samemu jeździć po świecie, bo może i poznaje się nowych ludzi, ale to nie prawdziwi znajomi, tylko tacy.. hmmm, chwilowi w ogóle! chyba nie chcialabym znowu jechać gdziekolwiek sama, wolałabym zostać w mieście - stwierdziła i przymknęła oczy, opierając dłonie za sobą o deski pomostu, odchyliła głowę do tyłu, by napawac się przyjemnym wiaterkiem od wody. tutaj nie było czuć tak tego upału, który męczył miasto przez ostatnie dni. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Saint-Tropez Harbour 19.07.10 13:36 | |
| - ale poznawanie nowych ludzi jest fajne. potem masz do kogo jeździć na wakacje, ma kto przyjechać do ciebie i w ogóle - wzruszył ramionami. - ale fakt faktem, że zanim pozna się kogoś nowego, to można się trochę ponudzić. to dlatego powinnaś jechać do brazylii razem ze mną! - powiedział i pokiwał głową. naprawdę nie chciał jechać sam, a wyjazd z tanią wydawał mu się być ciekawym doświadczeniem xd |
| | | tania witamy w piekle
Liczba postów : 26 Reputation : 0 Join date : 18/07/2010 Age : 35
| Temat: Re: Saint-Tropez Harbour 19.07.10 13:39 | |
| - ale znajomi z wyjazdów zazwyczaj zapominają o tobie po tygodniu i niespecjalnie wychodzą tego typu układy 'ja przyjadę do ciebie teraz, potem ty do mnie i tak na zmianę' bo ci znajomi znajdują sobie nowych znajomych, ty też sobie znajdujesz nowych i jest jeden wielki burdel - zamachała aż ręka, by uświadomić mu ogrom tego burdelu, jakim jest zycie. - może i powinnam, ale, po pierwsze, nie mam na to funduszy, a po drugie jestem chyba zbyt leniwa, żeby jeszcze gdzies wyjeżdżac w te wakacje. rety, jak ja nie lubię wakacji - przewróciła oczyma i wciągnęła nogi na pomost, żeby usiąść po turecku. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Saint-Tropez Harbour 19.07.10 13:42 | |
| - no to przynajmniej ma się fajne wspomnienia z tych kilku dni, czy tam tygodni - wzruszył ramionami. jak on poznawał jakichś wakacyjnych znajomych, to najczęściej były to ładne i naiwne dziewczęta, które dawały mu się wykorzystywać, a potem nie miały pretensji, kiedy się do nich nie odzywał, więc pewnie to miał na myśli, mówiąc o fajnych wspomnieniach... - mówiłem już, że z funduszami nie ma problemu. no ale jak ci się nie chce, to na to już nie mam rady. szkoda. powiedz lepiej, że nie odpowiada ci moje towarzystwo przez dwa tygodnie... - dźgnął ją palcem w żebro. |
| | | tania witamy w piekle
Liczba postów : 26 Reputation : 0 Join date : 18/07/2010 Age : 35
| Temat: Re: Saint-Tropez Harbour 19.07.10 13:46 | |
| - z funduszami nie ma problemu, taaaa, jakbyś miał mi coś takiego fundowac to nie mogłabym spać przezz kilka lat przez wyrzuty sumienia, że tak cię wykorzystałam finansowo.. - mruknęła i podrapała się po nosie, zaraz się roześmiała i uszczypnęła go w ramię, łapiąc się druga ręką za swoje biedne żebra, których pewnie nie miała, bo sobie wszystkie wyciela.. dobra, wiem ze wszystkich sie nie wycina. - jasne, ze mi nie odpowiada twoje towarzystwo. ja nie wiem, jak ktokolwiek moglby z toba wytrzymac przez dwa tygodnie! boze! przeciez jestes skonczonym frajerem! - pokrecila glowa i pocalowala go przelotnie w podbrodek. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Saint-Tropez Harbour 19.07.10 13:50 | |
| - no co ty, to nic takiego - powiedział, bo nie chciał, żeby miała przez takie rzeczy wyrzuty sumienia, jak już uda mu się ją namówić i będzie faktycznie musiał sfinansować jej te dwa tygodnie w brazylii, w pięciogwiazdkowym hotelu... okej, może nie aż tak, bo nie chciałby się zrujnować i nie mieć za co potem wrócić do francji. - ale z tym frajerem to przesadziłaś - dodał urażonym tonem, choć pewnie tylko udawał, ale hej, rzadko kto mówił mu, że jest frajerem, więc nie był przyzwyczajony... |
| | | tania witamy w piekle
Liczba postów : 26 Reputation : 0 Join date : 18/07/2010 Age : 35
| Temat: Re: Saint-Tropez Harbour 19.07.10 14:06 | |
| sorrry ale obiad jadlam - o nie, przesadziłam? i co mi teraz zrobisz? jak mnie ukarzesz? - spytała, kokieteryjnie mrugając do niego swoimi dlugimi rzęsami,a potem się roześmiała, bo uznała, że kokieteria i jakiekolwiek zaloty są nie na miejscu, bo pewnie z philipem nigdy nie spała (jeszcze) i wydawało jej się to trochę... dziwne po prostu. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Saint-Tropez Harbour 19.07.10 14:10 | |
| ok, ja próbowałam skinsów oglądać, ale się nie mogę zebrać ;c - muszę się nad tym zastanowić - powiedział. - na dobry początek podręczę cię jeszcze swoim towarzystwem i zaproszę na kawę - pokiwał głową i poszli i zacznij, bo ja zw... |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Saint-Tropez Harbour | |
| |
| | | |
Strona 3 z 3 | Idź do strony : 1, 2, 3 | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |