|
| |
Autor | Wiadomość |
---|
elizabeth biatch
Liczba postów : 185 Reputation : 3 Join date : 08/06/2010
| Temat: Club 55 09.06.10 19:54 | |
| |
| | | lisbeth powąchaj palucha
Liczba postów : 608 Reputation : 10 Join date : 12/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Club 55 15.06.10 19:55 | |
| lisbeth w zasadzie była trochę zła na wszystko, więc przylazła sama do tego klubu i usiadła na jakiejs takiej fajnej gąbczastej ławie, zamówiła sobie kupę alkoholu i udawała, że nie zauważa tych wszystkich gówniarzy dookoła się miziajacych... |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Club 55 15.06.10 19:58 | |
| nie wiem co tutaj robił łiliam właściwie, ale dawno z tobą nie grałam więc przyszedł! okej, więc william przyszedł sam, zupełnie sam jak palec i nie miał gdzie usiąść bo wszędzie było pełno ludzi o tej porze. przysiadł się więc do lis, tak właśnie - mam nadzieję że tutaj jest wolne, bo już nigdzie nie ma miejsca, a ja nie mam gdzie siedzieć - uśmiechnął się do dziewczyny, zapewne mu się spodobała |
| | | lisbeth powąchaj palucha
Liczba postów : 608 Reputation : 10 Join date : 12/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Club 55 15.06.10 20:03 | |
| w zasadzie było kilka wolnych stolików, ale lisbeth chyba straszliwie się nudzila i nie miała siły zwracac mu na to uwagi, poza tym william nie był raczej jednym z tych wkurzających gówniarzy. taaa, tak jakby ona byla strasznie stara. - jasne, wolne. nie wiem co im się wzielo na chodzenie do klubow o tej porze - zmarszczyzla nieco czolo i upila lyk swojego martini czy czegokolwiek innego, co tam miala akurat. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Club 55 15.06.10 20:07 | |
| - no chyba dlatego że wszyscy chcą się napić i wyluzować, nie sądzisz? kocham st tropez, tutaj bardzo dużo się dzieje i nigdy nie jest nudno - pokiwał głową, ciągle pisze ła... no ale nieważne. przyjrzał się jej - strasznie dużo ludzi, a połowa z nich nie powinna tutaj chyba przebywać, nie sądzisz? są chyba niepełnoletni - wymamrotał, a może to był jakiś specjalny klub dla dorosłych, nie wiedzieli przecież. znaczy no on tutaj nie bywał zbyt często - william - przedstawił się |
| | | lisbeth powąchaj palucha
Liczba postów : 608 Reputation : 10 Join date : 12/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Club 55 15.06.10 20:10 | |
| - myślałam, że kluby tętnią życiem później, niz o dwudziestej - westchnęła, ale zaraz się uśmiechnęła, wzruszając ramionami. w zasadzie nie wiem, czy alkohol mozna kupowac we francji od 18 czy na przyklad 21 roku zycia... - pewnie i są niepełnoletni, ale sama w ich wieku chyba nie byłam lepsza - zasmiala sie, zakładając nogę na nogę. - miło cię poznac. lisbeth. william to chyba srednio francuskie imie, jestes stad? - spytała, przekrzywiajac glowe na bok, by mu sie przyjrzec z innej perspektywy. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Club 55 15.06.10 20:17 | |
| - no tak, jestem właściwie z londynu. ale matka mnie tutaj kiedyś wysłała i tak już zostało, nie chciała żebym jej przeszkadzał. pokochałem to miejsce, jest takie, hm... bogate i żywe. - powiedział i napił się swojej whisky. rozejrzał się dookoła i oblizał usta, smakował papierosami i jakimiś fajnymi rzeczami, alkoholem i błyszczykiem poprzedniej dziewczyny z którą właśnie się całował jakieś parę godzin przed. uśmiechnął się do siebie - a ty, jesteś stąd czy nie? - zapytał się jej |
| | | lisbeth powąchaj palucha
Liczba postów : 608 Reputation : 10 Join date : 12/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Club 55 15.06.10 20:23 | |
| - wolisz st tropez niz londyn? - spytała zaciekawiona i zmrużyla oczy, bo akurat slonce jej w nie swiecilo. nie lubiła slońca wieczorami, jesli nie liczac czasu, kiedy był zachód, bo wtedy nie mogla sie na nie napatrzec. w kazdym razie wygladzila swoja spodnice i usmiechnęła się do williama. - jestem z paryża. ale mieszkam tu juz kupe czasu, wiec tak, jakbym byla stad. ale szczerze mówiąc wolę paryż niż st tropez, ale nawet sama nie wiem do konca czemu - westchnela. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Club 55 15.06.10 20:29 | |
| - paryż jest okej, ale londyn też, chociaż niezbyt dobrze mi się kojarzy odkąd moja matka wyrzuciła mnie z domu i wysłała tutaj żebym dobrze się bawił i korzystał z życia. londyn jest strasznie dla mnie smutny, wiesz... byłem i w paryżu, wszędzie wszystkich zakochanych par i nikogo więcej... ciekawe strasznie - westchnął i oblizał znowu usta. zapalił więc papierosa i zaciągnął się nim porządnie. lenz to lenz, więc pewnie zajebiście wyglądał z tym papieroskiem i z tym drinkiem w ręce. |
| | | lisbeth powąchaj palucha
Liczba postów : 608 Reputation : 10 Join date : 12/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Club 55 15.06.10 20:32 | |
| pokiwała glową ze zrozumieniem, a potem westchnęła, sięgając po swojego drinka, próbując wyczaić jakiegos kelnera, który móglby załatwic jej kolejnego drinka, po czuła potrzebę dużej ilosci alkoholu. oblizala swoje odrobinę spierzchnięte usta i uśmiechnęła się po raz kolejny. - tylko te pary chwilami bywają trochę przytłaczające, zwłaszcza jak zwiedza się paryż samemu - zauważyła. ona zawsze łaziła po miescie sama, ewentualnie z mamą, więc niespecjalnie lubiła te wszystkie liżące się po kątach parki. - mama dosłownie wyrzuciła cię z domu? biedactwo - stwierdzila. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Club 55 15.06.10 20:36 | |
| - nie jestem aż takim biedactwem, od razu mnie nienawidziła. jestem coś tam z nieprawego łoża nieważne, to tylko głupia historyjka mojego życia. nie będę cię obarczał takimi sprawami, jeszcze musimy się lepiej poznać - powiedział z głupim uśmieszkiem i napił się whisky. zaciągnął się zaraz papierosem i przeciągnął się trochę bo nie było mu tutaj bardzo wygodnie. uśmiechnął się więc do lisy - a więc, moja droga liso, czym się zajmujesz właściwie, co? imprezujesz tylko czy coś studiujesz? - zapytał się z grzeczności |
| | | lisbeth powąchaj palucha
Liczba postów : 608 Reputation : 10 Join date : 12/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Club 55 15.06.10 20:45 | |
| - kto ci powiedział, że imprezuję? tylko siedzę grzecznie i piję! - zauwazyła,ale zaraz sie rozesmiala, odgarniajac wlosy za uszy. miała ładne włosy pachnące owocowym szamponem. - niczym się teraz nie zajmuję, bo właśnie skończyłam liceum i jestem zawieszona pomiedzy slodkim stanem wakacji, a stresow zwiazanych z wybraniem studiow - wyjasnila, bawiac sie serwetka papierowa. - a ty studiujesz? |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Club 55 15.06.10 20:49 | |
| - no studiuję, znaczy udaję że studiuję ale mi nawet nieźle wychodzi - powiedział z uśmiechem i napił się trochę. zaraz zgasił papierosa i rozejrzał się dookoła, par przybywało a oni byli pewnie też uznawani za jedną z nich. przysunął się trochę do niej i nachylił się nad nią - tylko ostrzegam cię, nie wybieraj takiego kierunku jak języki albo jak europeistyka. koszmarne kierunki. słuchaj starszego kolegi po fachu - powiedział, pewnie zionął trochę alkoholem i papierosami ale jemu to się wybacza. |
| | | lisbeth powąchaj palucha
Liczba postów : 608 Reputation : 10 Join date : 12/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Club 55 15.06.10 21:01 | |
| roześmiała się, kręcąc głowa. - okej, okej, obiecuję, ze nie popełnię takiego głupstwa! ale myślałam, że to raczej lekkie kierunki! a na czym dokladnie jestes, co? - spytała, przyglądajac mu się, mrużąc oczy. miała ladne oczy i w ogole cala byla ladna wiec wiesz! - chyba tez bede musiala pocwiczyc udawanie, ze studiuje, tak na później... - stwierdziła, bawiąc się kosmykiem swoich wlosow. odstawila pusty kieliszek i przymknela oczy. bylo jej calkiem przyjemnie i leniwie. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Club 55 15.06.10 21:08 | |
| - hm, ja jestem na stosunkach międzynarodowych i nie śmiej się, wiem, wszyscy na tą nazwę przy mnie dziwnie reagują. nie wiem dlaczego, ale jestem znany z różnych głupich wybryków i nie tylko... więc hm, nie polecam też stosunków międzynarodowych, jeżeli tylko masz jakiś śmiesznych znajomych - uśmiechnął się do siebie i potarł ręką o policzek. uśmiechnął się do lis -chodźmy na spacer,co? mam dość powoli tych wszystkich ludzi którzy uważają się za lepszych - wymamrotał |
| | | lisbeth powąchaj palucha
Liczba postów : 608 Reputation : 10 Join date : 12/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Club 55 15.06.10 21:10 | |
| - och, no tak - powiedziała, usmiechajac sie jednokącikowo, potem wstala i poprawila swoja koszulke. - mozemy isc - powiedziala i mysle, ze poszli, i mozesz zaczac<3. |
| | | lambert ssij pęto przyjacielu
Liczba postów : 690 Reputation : 6 Join date : 08/06/2010 Age : 34
| Temat: Re: Club 55 22.06.10 20:36 | |
| to pewnie bylo niedaleko plazy, więc przyszli tutaj, lambert z jill. zamowili sobie od razu jakies super ekskluzywne i burzujskie driny, bo lambert stawial (a akurat mial pewnie karte kredytowa feliksa), usiedli na jakichs fajnych siedziskach i lambert uznal, ze chcialby mieszkac w takim superanckim miejscu. - achhh - westchnął ciężko, rozsiadajac sie wygodniej. - ostatnio pije przy kazdej okazji. mam nadzieje, ze nie zmieniam sie w alkoholika.. |
| | | jill żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 49 Reputation : 0 Join date : 22/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Club 55 22.06.10 20:41 | |
| Usiadła obok niego, ona piła zawsze kiedy tylko mogła, dostała to w genach, po tatusiu, który trochę się stacza, przez alkohol, ale stara się nad tym panować, pewnie chodzi do psychologa i może do AA! ; o - Zapewniam Cię, że nie - roześmiała się, po czym napiła się drinka. Rozejrzała się po klubie, w którym pomimo tak wczesnej pory, teoretycznie, było już sporo ludzi. Uśmiechnęła się do siebie przelotnie. - Hm, Lambert? - zaczęła, uśmiechając się dziarsko. - Masz kogoś? - spytała, ot tak, po prostu, bo ją to ciekawiło, nie żeby była w nim zakochana na zabój, albo coś. |
| | | lambert ssij pęto przyjacielu
Liczba postów : 690 Reputation : 6 Join date : 08/06/2010 Age : 34
| Temat: Re: Club 55 22.06.10 20:48 | |
| - co? - uniósł najpierw obie brwi, a potem napil sie swojego drinka. - nieee.. to znaczy nie wydaje mi się. a ty kogos masz? - spytal, przyglądając się jill, starajac sie az tak nie gapic w jej dekolt, ktory byl calkiem kuszacy. a, i lambert sie ubral w swoja koszulke i marynarke, zeby nie swiecic swoja wątłą klata po klubie. |
| | | jill żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 49 Reputation : 0 Join date : 22/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Club 55 22.06.10 20:52 | |
| Teraz to ona uniosła w górę brwi. Jego "nie wydaje mi się" trochę ją rozbawiło i jednocześnie zdziwiło, no ale czegóż można się spodziewać po mężczyznach, oni nigdy nic nie wiedzą o uczuciach swoich wybranek, a my zawsze musimy się wszystkiego domyślić. Dobra, już kończę.. - Nie, nie mam - odparła subtelnie, po czym napiła się swojego drinka. Pewnie dobrze wiedziała, że wodzi na pokuszenie swoim dekoltem Lamberta i dlatego usiadła po turecku przodem do profilu Lamberta. Oblizała wargi, które smakowały alkoholem. |
| | | lambert ssij pęto przyjacielu
Liczba postów : 690 Reputation : 6 Join date : 08/06/2010 Age : 34
| Temat: Re: Club 55 22.06.10 20:56 | |
| ucieszyl sie pewnie niezmiernie, a potem powiedzial, ze musi isc, pocalowal ja na pozegnanie w oba policzki i poszedl... bo ja ide sie uczyc matmy ;/ |
| | | jill żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 49 Reputation : 0 Join date : 22/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Club 55 22.06.10 20:58 | |
| |
| | | Freja ten wyżej to głupek
Liczba postów : 490 Reputation : 17 Join date : 10/06/2010 Age : 32
| Temat: Re: Club 55 28.06.10 22:26 | |
| To ja zacznę! Przyszli tutaj, choć Freja czuła się trochę niezręcznie, bo nie umiała flirtować, a tak podobała jej się Jocelyn! Pewnie usiedli gdzieś i piszcie dalej ;> |
| | | ralph kuternoga
Liczba postów : 96 Reputation : 13 Join date : 18/06/2010 Age : 35
| Temat: Re: Club 55 28.06.10 22:29 | |
| omg, to freja jest bi? - kurde, jak ja nie lubię jak dziewczyny się całują - kaszlnął patrząc na jakieś dwie dziewczyny - przecież to psychiczne - westchnął, nie wiedział, że freja albo jocelyn są jakieś nie ten teges, znaczy, spokojnie...nie bluźnił tych "odmiennych" ale nie lubił jak te same płci się gziły ze sobą conie?! |
| | | jocelyn dżony brawo
Liczba postów : 276 Reputation : 1 Join date : 23/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Club 55 28.06.10 22:30 | |
| xddd. jocelyn chętnie poflirtowałaby z freją dla zabawy, ale bała się, że freja serio była lesbijką, no bo na przykład joce kilka razy całowała się z dziewczynami, ale tylko dla zabawy i ogólnej eksperymentacji seksualnej... nie leciała na dziewczyny. pewnie siadła koło ralpha, bo lubiła się do niego przystawiać, a skoro im stawiał to już warto się zainteresowac kolegą. - więc ja chcę piwo z sokiem - powiedziała i założyła nogę na nogę. miała krótką sukienkę, więc ładnie to wyglądało. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Club 55 | |
| |
| | | |
Strona 1 z 3 | Idź do strony : 1, 2, 3 | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |