- nie, powiedziałeś, że ja rządzę, nie wykręcaj się! i w sumie cieszę się z tych sześciu dni z tobą, naprawdę, nie będę cierpiała, na pewno - powiedziała. chyba, że się pokłócą, to będą to najgorsze dni w jej życiu, ale może nie będzie aż tak źle. - może ja też powinnam znaleźć jakąś pracę, co... - mruknęła, bo nie chciała, żeby pracował na nią i na jej zachcianki :c