Autor | Wiadomość |
---|
thierry sandałmen
Liczba postów : 848 Reputation : 8 Join date : 11/06/2010 Age : 34 Skąd : z puszczy miejskiej
| Temat: Re: Quartier de la Ponche 25.06.10 21:40 | |
| mam nadzieję, że nie masz na myśli porcelanowego kubka w kotki. mimo wszystko, byłoby to lekką siarą. akurat wracał z kina, pewnie był na diskoroboaczkach. miał dsobry humor, gwizdał pod nosem i quinn akurat mu się napatoczyła. - o, cześć! - uśmiechnął się do niej szeroko i wsunął ręce w kieszenie, żeby go nic w nie nie pogryzło. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Quartier de la Ponche 25.06.10 21:46 | |
| papierowy. pewnie z maka, bo puszczył się za rogiem jak żubr. quinn nie gryzła, jeśli to przed nią chował ręce. w każdym razie uśmiechnęła się równie szeroko na widok thierrego, co nawet ją zdziwiło, bo odnosiła wrażenie, że jej ciało działa wbrew niej samej, czy coś - thierry, cześć - chciała dodać, że dawno się nie widzieli, ale jednak sobie to podarowała. objęła kubek obiema dłońmi, pewnie bojąc się, że jej go zabierze. |
|
| |
thierry sandałmen
Liczba postów : 848 Reputation : 8 Join date : 11/06/2010 Age : 34 Skąd : z puszczy miejskiej
| Temat: Re: Quartier de la Ponche 25.06.10 21:49 | |
| był zaborcą z trzeciego rozbioru polski. pewnie pieprzył się z carycą katarzyną . koniec historycznej gatki szmatki! - jak fajnie cię widzieć - powiedział zupełnie szczerze, bo uważał, że quinn jest cholernie urocza i chętnie by ją gdzieś zabrał tu i teraz i przeleciał. wzbudzała w nim coooś takiego, że sam aż nie wiedział, co ma myśleć. - co tu robisz, hm? kawa smaczna? - uśmiechnął się, a raczej wyszczerzył szeroko w jej stronę. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Quartier de la Ponche 25.06.10 21:52 | |
| -ciebie też - odpowiedziała, mając wrażenie, że automatycznie się zaczerwieniła, chociaż pewnie nie widział, bo było ciemno, z czego niezmiernie się cieszyła - właściwie wracałam do domu - wskazała kubkiem w jakimś kierunku i wzruszyła ramionami - całkiem smaczna, chcesz trochę? - liczyła na to, że nie ma opryszczek, zajadów i innego świństwa. nie wyglądał na posiadacza czegokolwiek z wymienionych - co u matthieu? |
|
| |
thierry sandałmen
Liczba postów : 848 Reputation : 8 Join date : 11/06/2010 Age : 34 Skąd : z puszczy miejskiej
| Temat: Re: Quartier de la Ponche 25.06.10 22:05 | |
| - myślałem, ze to ty wiesz, co u mathieu. właśnie miałem spytać - odparł i zdziwił się. skoro tak pytała, to znaczy, że ostatnio się nie widzieli, a ponadto musiała sporo myśleć o mattcie, skoro się wypytywała, inaczej chyba nie zaczynałaby tematu. zastanawiał się, w co gra jego najlepszy przyjaciel, zaniedbując quinn. - możesz dać - powiedział, wział kawę i upił łyka. - odprowadzić cię? |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Quartier de la Ponche 25.06.10 22:12 | |
| -nie wiem, nie pytałabym, gdybym wiedziała - speszyła się nieznacznie, zakładając włosy za ucho - ostatnio spił się na imprezie, a później nie odpisałam na.. na jego smsy - nie chciało jej się liczyć, chociaż nie było ich jakoś dużo, 3? podała mu kubek z kawą - i tak, odprowadź mnie, bo nie wiem kiedy zrobiło się strasznie ciemno, a jako naczelny chojrak strasznie się boję tych wszystkich bezdomnych i rumunów. to znaczy nic do nich nie mam, ale po zmroku są przerażający na równi z bezdomnymi i kibicami. |
|
| |
thierry sandałmen
Liczba postów : 848 Reputation : 8 Join date : 11/06/2010 Age : 34 Skąd : z puszczy miejskiej
| Temat: Re: Quartier de la Ponche 25.06.10 22:16 | |
| - kibami legi - roześmiał się i zacznę. |
|
| |
holly krulowa elrzbieta
Liczba postów : 370 Reputation : 6 Join date : 08/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Quartier de la Ponche 10.07.10 22:13 | |
| nie grałam nią sto lat, więc niech będzie. nie wiem co mogła tu robić, ale pewnie wracała od koleżanki, jakiś babski wieczór, czy coś w tym stylu. skończyło się wcześnie, bo holly nie miała dzisiaj ochoty na żadne imprezy, ani nic w tym stylu, chociaż żałowała, że nie została, bo teraz umierała ze strachu, wracając przez tą ciemną uliczkę... i mogą się znać! |
|
| |
lambert ssij pęto przyjacielu
Liczba postów : 690 Reputation : 6 Join date : 08/06/2010 Age : 34
| Temat: Re: Quartier de la Ponche 10.07.10 22:16 | |
| liczylam na chlopca;/ nie no holly jak chlopiec.. lambert probowal wrocic do domu, ale wracal tak od siedemnastej, bo po drodze spotkal kolege z liceum i poszli na piwo do jakiegos pubu gdzie podrywali jakies hot wloszki ktore przyjechaly tu na wakacje. niewiele rozumieli z ich gadaniny bo wlosko-angielsko-francuskie rozmowy sa naprawde skomplikowane, ale i tak lambertowi bylo calkiem przyjemnie. teraz w kazdym razie wracal troche wstawiony, a holly poznal na kilometr, wiec do niej podszedl, zlapal ja za szyje od tylu i powiedzial super mrocznym, zachrypnietym glosem 'dawaj portfel'. |
|
| |
holly krulowa elrzbieta
Liczba postów : 370 Reputation : 6 Join date : 08/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Quartier de la Ponche 10.07.10 22:19 | |
| nie wiedziałam którego chłopca, nie mam kobiecych chłopców :c początkowo wcale go nie poznała więc zaczęła tylko krzyczeć wniebogłosy, wyraźnie przerażona owym incydentem. wyszarpała się z uścisku lamberta, a może po prostu sam ją puścił, widząc jej histerię i spojrzała na niego z wyrzutem. - oszalałeś?! - wrzasnęła i tupnęła nogą, mrożąc go wzrokiem, ale zaraz uśmiechnęła się łagodnie, bo kobieta zmienną jest, a już w szczególności moje damskie postacie. - przestraszyłeś mnie - powiedziała. - i dawno cię nie widziałam - pocałowała go w policzek. |
|
| |
lambert ssij pęto przyjacielu
Liczba postów : 690 Reputation : 6 Join date : 08/06/2010 Age : 34
| Temat: Re: Quartier de la Ponche 10.07.10 22:28 | |
| jeden kobiecy wystarczy, moglas dac meskiego. lambert zarechotal troche frajersko i pijacko troche tez, poprawil swoje spodnie, ale nie mial tego co w podpisie bo to stare. - o to chodzilo, holly! ja ciebie tez nie widzialem ze sto lat. zmienilas sie.. wydoroslalas... - stwierdzil, lapiac ja za reke, zeby ja obkrecic dookola jej osi. - cycki ci chyba urosly ci cycki - zauwazyl, mial ochote sprawdzic wlasnorecznie ale az tak wstawiony zeby ja macac nie byl. bo pewnie byla brzydka i smierdzaca i takich nawet po pijaku nie macal.... |
|
| |
holly krulowa elrzbieta
Liczba postów : 370 Reputation : 6 Join date : 08/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Quartier de la Ponche 10.07.10 22:31 | |
| - wydoroślałam? matko, nie widzieliśmy się zaledwie jakieś pół roku - zaśmiała się. pewnie jakby zaczął ją macać, to dostałby po łapach, bo jak już mówiłam, holly miała dzisiaj zły humor i nie miał jej kto udobruchać. śmieszy mnie to słowo. - w każdym razie, więcej masz mnie tak nie straszyć, bo jeszcze dostanę zawału, będziesz miał mnie na sumieniu i będę cię straszyła po nocach... urosły ci włosy! - zauważyła i pewnie ona nie miała oporów, żeby pomacać go po włosach, więc to zrobiła. |
|
| |
lambert ssij pęto przyjacielu
Liczba postów : 690 Reputation : 6 Join date : 08/06/2010 Age : 34
| Temat: Re: Quartier de la Ponche 10.07.10 22:36 | |
| zalowal, ze nie pomacal jej po cyckach, kiedy mial okazje. troche sie bal, ze holly urwie mu te wlosy, a we wlosach mial moc jak samson. - wcale nie. niedawno obciąłem... - powiedzial ale troche sciemnial bo u fryzjera nie byl ze sto lat jak nie wiecej. - czemu lazisz po takiej okolicy sama? - spytal i rozejrzal sie zeby sprawdzic, czy moze jej obstawa nie czai sie gdzies po katach. |
|
| |
holly krulowa elrzbieta
Liczba postów : 370 Reputation : 6 Join date : 08/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Quartier de la Ponche 10.07.10 22:38 | |
| - nie łażę, wracam do domu - wzruszyła ramionami. - ale jak już mnie śledzisz, to w sumie możesz mnie odprowadzić, przynajmniej może nic mi się nie stanie, a w nagrodę dam ci lizaka! - obiecała, bo ostatnio była u rodziny, która zapomniała, że holly nie jest już małym pulpetem i nakupowali jej multum lizaków. spojrzała na niego i przestała macać go po włosach. - to co, może być, czy za mało kusząca propozycja? |
|
| |
lambert ssij pęto przyjacielu
Liczba postów : 690 Reputation : 6 Join date : 08/06/2010 Age : 34
| Temat: Re: Quartier de la Ponche 10.07.10 22:42 | |
| - za malo. nie chcialabys mnie przenocowac? - spytal usmiechajac sie do niej slodko. pewnie tak slodko bo sie nazarl jakichs cukierkow i zeby mu wypadly. niewazne.. - do mnie do domu od ciebie jest tak daleko... - westchnal. nie mial pojecia gdzie holly mieszkala bo pewnie byl u niej raz w zyciu jak miala piec lat. wsunal dlonie do kieszeni spodni bo marzly mu palce. |
|
| |
holly krulowa elrzbieta
Liczba postów : 370 Reputation : 6 Join date : 08/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Quartier de la Ponche 10.07.10 22:44 | |
| - okej, przenocuję cię - pokiwała głową i zamierzała go odprawić na kanapę, ale miała wygodną kanapę!!!!! i poszli, zacznę nawet. |
|
| |
marcelle żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 54 Reputation : 0 Join date : 08/07/2010 Age : 34
| Temat: Re: Quartier de la Ponche 14.07.10 14:47 | |
| Szła przed siebie nie zwracając uwagi na to, gdzie idzie. Wyszła z hotelu w bardzo krótkich jeansowych szortach i zwiewnej koszulce na ramiączkach, a do tego pewnie miała jakieś sandały, albo tenisówki, tak tenisówki. Włosy miała związane w koński ogon, bo na takiej pogodzie chodzić w rozpuszczonych to katorga. Szła wzdłuż tych budynków na zdjęciu. Nie mogła przestać myśleć o Dylanie od ostatniego ich spotkania, jakby nie robiła tego przez ostatnie kilka tygodni, kiedy wyjechała, próbując od niego uciec... |
|
| |
dylan żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 54 Reputation : 0 Join date : 12/07/2010 Age : 35
| Temat: Re: Quartier de la Ponche 14.07.10 14:54 | |
| dylan postanowił, że pomimo tego, iż marcelle wyraźnie dała mu do zrozumienia, że nic między nimi nie będzie, to zostanie we francji i zrobi sobie małe wakacje. postanowił tu zostać jeszcze jakiś tydzień, może dwa. nie znał st tropez, więc przechadzał się bez większego celu, w ręku trzymał jakiś zimny, gazowany napój i rozglądał się za ładnymi budynkami. pewnie za ładnymi kobietkami też. |
|
| |
marcelle żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 54 Reputation : 0 Join date : 08/07/2010 Age : 34
| Temat: Re: Quartier de la Ponche 14.07.10 14:57 | |
| Szła wpatrując się w czubki swoich tenisówek i nawet nie zauważyła, że ktoś na nią idzie, ktoś równie nieuważny. ;x Weszła w Dylana z niezłym impetem, aż odbiła się od jego klatki piersiowej. ;d Wystraszona podniosła wzrok. - Przepraszam. Nic Ci nie jest? - spytała pospiesznie, automatycznie, po czym zobaczyła, że to Dylan i pomimo tego, że ciężar na sercu powrócił, uśmiechnęła się do siebie przelotnie pod nosem. Ten dobry humor spowodowany był tym, że i ona mogła sprawić mu trochę bólu. |
|
| |
dylan żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 54 Reputation : 0 Join date : 12/07/2010 Age : 35
| Temat: Re: Quartier de la Ponche 14.07.10 14:59 | |
| była lekka jak piórko, więc zbyt wielkiego bólu mu tym nie sprawiła. uśmiechnął się mimowolnie na jej widok. - nie, wszystko w porządku. a tobie nic się nie stało? - zapytał, bo skoro na niego wpadła, to może było jej słabo przez ten upał, co na pewno trochę go zmartwiło. spojrzał na nią uważnie, chciał dotknąć jej czoła i zobaczyć, czy nie ma gorączki, ale się powstrzymał. |
|
| |
marcelle żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 54 Reputation : 0 Join date : 08/07/2010 Age : 34
| Temat: Re: Quartier de la Ponche 14.07.10 15:25 | |
| - Nie, nic. Dzięki - uśmiechnęła się do niego, nieświadomie, całkiem zmysłowo. Było jej źle ze świadomością, że nie może się teraz do niego przytulić. Miała ochotę śmiać się z tego zderzenia, ale uznała to za niezbyt stosowne. Przygryzła dolną wargę, spoglądając na czubki swoich tenisówek. Nie wiedziała, co właściwie ma zrobić. Teoretycznie powinna go minąć i pójść dalej przed siebie, ale nie chciała tego. Westchnęła cicho z tęsknotą. |
|
| |
dylan żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 54 Reputation : 0 Join date : 12/07/2010 Age : 35
| Temat: Re: Quartier de la Ponche 14.07.10 15:47 | |
| - okej, no to w porządku - powiedział i zamierzał teraz iść, ale hej, to nie byłoby miłe, ani nic, więc tylko wsunął ręce do kieszeni swoich bermudów i zerknął na nią krótko. - hm... no to może jak już jesteś, to pójdziemy na kawę, albo na lody, albo na cokolwiek? - zaproponował. uznał, że jeśli trochę poudaje przyjaźń, to pewnie będzie mu łatwiej ją potem zbajerować. |
|
| |
marcelle żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 54 Reputation : 0 Join date : 08/07/2010 Age : 34
| Temat: Re: Quartier de la Ponche 14.07.10 15:51 | |
| Odgarnęła z czoła zabłąkane kosmyki włosów i spojrzała uważnie na Dylana. Chciała wykrzyczeć całą sobą; "TAK!", ale coś jednak ją powstrzymywało. To był ten prze okropny ból, który jej sprawił. - Możemy wybrać się na lody - stwierdziła, patrząc na jego usta, po czym przeniosła wzrok, gdzieś za jego ramię i możesz zacząć. ;x |
|
| |
ade biatch
Liczba postów : 181 Reputation : 5 Join date : 09/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: Quartier de la Ponche 18.07.10 22:07 | |
| Siedziała gdzieś tutaj jeśli było miejsce do siedzenia, albo opierała się dzielnie o jakąś ścianę i zapewne paliła papierosa i nigdy nie dostanie za to mandatu, bo jest sprytniejsza od policji. |
|
| |
felix Admin
Liczba postów : 400 Reputation : 16 Join date : 08/06/2010 Age : 36
| Temat: Re: Quartier de la Ponche 18.07.10 22:09 | |
| marzenia . przylazl tutaj, mial w tylnej kieszeni spodni gaz pieprzowy bo bal sie mordercow i gwalcicielow. podszedl do ade bo stala jakos tak kolo swiatla i wygladala jak gwiazda na scenie wiec od razu ja zauwazyl! - czesc -przywital sie i usmiechnal jak glupek. typowe dla moich postaci lecbirijal. |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Quartier de la Ponche | |
| |
|
| |
|