|
|
Autor | Wiadomość |
---|
jocelyn dżony brawo
Liczba postów : 276 Reputation : 1 Join date : 23/06/2010 Age : 33
| Temat: josie 25.06.10 22:29 | |
| przyszli do niej. nie zdjęła butów w progu, tylko przeszła się od drzwi do schodków i usiadła na drugim od dołu. chwilę siłowała się ze swoimi szpilkami. - wiesz, dimitri, ale z ciebie fajtłapa- nabijała sie z niego luzacko, chichocząc wesoło pod nosem. - ubrudziłeś się kawą z maka... ale siara - westchnęła i rzuciła buta na podłogę gdzieś dwa mtery od siebie. miała spory bałagan. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: josie 25.06.10 22:33 | |
| na zdjęciu jakoś tego nie widać.. - zamknij się - prychnął pod nosem, bo irytowała go całą drogę zapewne i był już pewny tego, że jego penis nie wyjdzie się dzisiaj pobawić. został zbyt mocno upokorzony. w każdym razie zdjął jakąś skórzaną kurtkę, albo flanelową koszulę w kratę, wchodząc głębiej, hihi, i zatrzymując się przed jocelyn - bo nasz piknik stoi pod znakiem zapytania. |
|
| |
jocelyn dżony brawo
Liczba postów : 276 Reputation : 1 Join date : 23/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: josie 25.06.10 22:42 | |
| - vw takim rzie niech przejdzie się pod jakiś inny znak. zazwyczaj pikniki są pod drzewami. jejku, dimitri, nie gniewaj się na mnie - powiedziała zupenie słodko i drugiego buta też cisnęła w podłogę, poleciał gdzieś na drugi koniec mieszkania. potem podniosła się ze schodków, zeskoczyła z nich i podeszła do niego. jedną dłoń ułożyła n a jego biodrze, wspinając się na palce, żeby pocałować go w brodę. - wszyscy ostatnio są niemili dla mnie... |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: josie 25.06.10 22:45 | |
| -bo zachowujesz się jak suka - wyjaśnił jej, łapiąc ją jednak za tyłek, bo skoro sama się o to prosiła.. przysunął się bliżej, napierając miednicą na jej biodra, przy okazji odgarniając włosy z jej twarzy, bo jakiś kosmyk zawieruszył się jej na ustach, które miał ochotę pocałować - to pewnie dlatego - dodał jeszcze, muskając jej wargi, także równało się to z końcem jego małego przemówienia. |
|
| |
jocelyn dżony brawo
Liczba postów : 276 Reputation : 1 Join date : 23/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: josie 25.06.10 22:53 | |
| - myslałam, że też będziesz niemiły - z jakiegoś powodu mu się zwierzyła, bo była zdania, że wszystkim facetom chodziło tylko o jej tyłęk i to, co miała miedzy nogami, ewentualnie cycki. adalbert kompletnie odebrał jej wiarę we własną osobę (bynajmnniej nie w ciało), chcąc spać na kanapie po seksie, a nie w łożku razem z nią. - nie chciałam być suką - dodała jeszcze i przyssała się na moment do jego dolnej wargi, opdinając guziczki polo. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: josie 25.06.10 23:01 | |
| -wiem - mruknął, w zasadzie mając to w dupie, bo w tym momencie nie obchodziły go życiowe i emocjonalne i nie wiadomo jakie jeszcze rozterki jocelyn, a raczej jej piersi, które macał pod bluzką, szukając zapięcia jej stanika. to znaczy zapięcia szukał po tym jak znudziło mu się obłapianie jej za cycki - nie zawsze ci to wychodzi - dodał jeszcze, kiedy odsunął się od niej kawałek, żeby móc ściągnąć jej bluzkę. zgarbił się, muskając wargami obojczyki joce. |
|
| |
jocelyn dżony brawo
Liczba postów : 276 Reputation : 1 Join date : 23/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: josie 25.06.10 23:05 | |
| - wynagrodzę ci to - uśmiechneła się znów swoim uroczym uśmieszkiem i delikatnie pchnęła go na kanapę i zakładam, że usiadł, bo niby czemu miałby nie usiąść. ona sama siadła mu na kolanach okrakiem i pozbawiła go koszulki, po czym zaczęła obcałowywać klatkę piersiową dimitriego, wędrując rękoma po jego żebrach, ale wreszcie dotarła nimi do paska jego spodni, który odpięła razem z rozporkiem, a potem zostawiła mu malinkę pod obojczykiem. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: josie 25.06.10 23:10 | |
| przeleciał ją i poszedł spać do siebie |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: josie 26.06.10 0:05 | |
| przyjechal i poszedl zadzwonic do drzwi. |
|
| |
jocelyn dżony brawo
Liczba postów : 276 Reputation : 1 Join date : 23/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: josie 26.06.10 0:07 | |
| josie przysypiała na kanapie, czekając na jonathana. wzieła prysznic po seksie, ubrała się w tiszert jakiegoś chłopca, który przypadkiem zostawił, ale ładnie pachniał... teraz podniosła się i na boso podreptała do drzwi, otworzyła i uśmiechnęła się, zaspana. - cześć, jonie - mruknęła i objęła go w pasie w porgu i zamkneła oczy. wreszcie jakiś troskliwy miś. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: josie 26.06.10 0:11 | |
| -czesc mala. - powiedzial chociaz pewnie nie byla mala to ladnie brzmi i przytulil ja mocniej ale nie udusil. - co sie dzieje ? - zapytal, pewnie sie o nia martwil skoro byl troskliwym misiem. jakos wszedl do srodka i zamknal noga drzwi. |
|
| |
thierry sandałmen
Liczba postów : 848 Reputation : 8 Join date : 11/06/2010 Age : 34 Skąd : z puszczy miejskiej
| Temat: Re: josie 26.06.10 0:14 | |
| - nie wiem, a co ma się dziać? chryste, nic się nie dzieje, w ogóle o co ci chodzi - potrzasnęła głową i odsunęła się od niego gwałtownie, jakby sobie przypomniała, że nie ma się do niego przytulać i w ogóle zero pokazu emocji czy czegokolwiek. nie chciałoa mu się zwierzać z tego jak się puszczała, na pewno by ją zaczął karcić. objęła się ramionami. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: josie 26.06.10 0:19 | |
| -jasne, nie umiesz klamac. a jesli umiesz to napewno nie mnie, za dlugo sie znamy, joyce....- powiedzial obserwujac ja, pomyslal ze moze sie nacpala i ma jakies schizy. westchnal. nachylil sie nad nia jak nad dzieckiem. - i tak sie dowiem, cokolwiek ukrywasz. - dodal, pewnie mial jakies znajomosci z plotkara czy kims takim. - ale wolal bym sie dowiedziec od ciebie. |
|
| |
jocelyn dżony brawo
Liczba postów : 276 Reputation : 1 Join date : 23/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: josie 26.06.10 0:21 | |
| - no ale co - powiedziała, drapiąc się po swoim chudym ramieniu, wpychając pod szeroki rekaw tiszertu rękę, żeby się tak drapać dokładniej. jezu, dobrze, że nie pod pachą. - po prostu mówię, nie wiem, ja pierdolę, nie wiem - pokręciła głową i cofneła się trochę, ale potem jednak przysunęła i znów go objęła w pasie i się przytuliła. - co robiłeś dziś? - chciała koniecznie zmienić temat. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: josie 26.06.10 0:24 | |
| wzruszyl ramionami, co chyba mialo znaczyc ze nic. on bardzo nie chcial zmieniac tematu, najwyzej dostanie klapsa jak mu nie powie o co chodzi ;/ - a ty ? co robilas ? - zapytal unoszac brew, to bylo podchwytliwe pytanie. pewnie nawet jej nie przytulil juz bo wtedy to juz wogole nic by mu nie powiedziala. niewiem co to ma do rzeczy ale jest pozno, chyba dlatego tak pisze bez sensu. |
|
| |
jocelyn dżony brawo
Liczba postów : 276 Reputation : 1 Join date : 23/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: josie 26.06.10 0:27 | |
| - nic - odpowiedziała i zrobiła coś zupełnie uroczego, stanęła swoimi stopami na jego stopach i rozęśmiała się cicho, bo takie rzeczy sprawiały jej radochę straszną i w ogóle. znaczy z jonathanem, bo z nim się tam nie krępowała, nawet nie zwracała uwagę na to, że była teraz blisko i że nawet nie miała stanika pod koszulką, więc tak trochę ten. - znaczy, eee, nie wiem, jonnie, uprawiałam seks... |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: josie 26.06.10 0:31 | |
| zmarszczyl brwi.....- z kim ? - zapytal udajac obojetny ton, zlapal ja jakos w pasie i pewnie sprobowal isc gdzies do jakiegos salonu, przeciez nie beda tak stac tam. i moze nawet mu sie udalo. ale sie strasznie zmeczyl wiec sobie usiadl. i spojrzal na nia wyczekujaco........ |
|
| |
jocelyn dżony brawo
Liczba postów : 276 Reputation : 1 Join date : 23/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: josie 26.06.10 0:33 | |
| - no dzisiaj z dimitrim - powiedziała, sugerując tym samym, że wczoraj z kim innym dla odmiany. och, och, była okropna i okropnie się z tym czuła pod względem seksu. sięgneła po jakiś koc, ale potem stwierdziła, że za ciepło na takie rzeczy, wiec odrzuciła go z powrotem na miejsce. usiadła obok niego i przytuliła się do ramienia jonathana. - ale nie znasz go nawet pewnie - miała nadzieję. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: josie 26.06.10 0:38 | |
| -co to znaczy dzisiaj ? - zapytal unoszac brew, ale zaraz zrozumial o co chodzi o spojrzal na nia zmartwiony. - joce......chyba nie chcesz mi powiedziec ze wracasz do tego.....- powiedzial obserwujac ja, jestem nawet pewna ze bylo po nim widac jak bardzo sie o nia martwi. bo jesli znali sie od dziecinstwa to wiedzial co sie kiedys tam dzialo. |
|
| |
jocelyn dżony brawo
Liczba postów : 276 Reputation : 1 Join date : 23/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: josie 26.06.10 0:44 | |
| - napijesz się czegoś? - zapytała uprzejmie i uśmiechneła się grzecznie, memlając w palcach skrawek swojej koszulki. nie chciała z nim rozmawiać o swoim życiu w ogole. generalnie najgorszą krzwydę jaką mógłby jej wyrządzić jonathan to przelecenie jej, wtedy mialaby wrażenie, że już nie ma nikogo normalnego na świecie i tak dalej. przeczesała palcami jego włosy. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: josie 26.06.10 0:49 | |
| ale jonathan nawet nie snil o tym zeby ja przeleciec, dla niego to pewnie by bylo jak seks z siostra ;/ wiec spoko. - nie zmieniaj tematu, joyce....- westchnal glaszczac ja po ramieniu czy tam glowie. - nie rozumiem dlaczego robisz jakies tajemnice przede mną, nie ufasz mi ? - zapytal marszczac brwi, bylo by mu przykro gdyby tak było..... |
|
| |
jocelyn dżony brawo
Liczba postów : 276 Reputation : 1 Join date : 23/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: josie 26.06.10 0:51 | |
| |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: josie 28.06.10 13:08 | |
| przyszedl i nawet wzial dla niej latte wiec zadzwonil albo zapukal bo nie chcial tak chamsko wejsc ;/ |
|
| |
jocelyn dżony brawo
Liczba postów : 276 Reputation : 1 Join date : 23/06/2010 Age : 33
| Temat: Re: josie 28.06.10 13:25 | |
| sorry! joce otworzyła mu w piżamie, skłądającej się z kolorowych fig z myszką miki i długiego tiszertu. była cała poczochrana i zapomniała wczoraj zmazać tusz z rzęs, wiec wyglądała jak panda. - cześć, jonnie - mruknęła sennie i wspuściła go do środka. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: josie 28.06.10 13:27 | |
| przywital sie z nia i powiedzial ze musi isc bo nagle umarla mu babcia i poszedl. |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: josie | |
| |
|
| |
|