|
Autor | Wiadomość |
---|
marcelle żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 54 Reputation : 0 Join date : 08/07/2010 Age : 34
| Temat: Re: marcelle 23.07.10 19:20 | |
| Siedziała przed telewizorem z jabłkiem w dłoni, bo przecież musiała się zdrowo odżywiać, i co z tego, że miała ochotę na lody truskawkowe. Przełączała kanały nie mogąc się zdecydować, którą z dennych telenoweli obejrzeć, albo raczej, na której dobranocce się zatrzymać, bo o tej godzinie to na większości programów dobranocki. xd Nie wiem, czy Dylan był w domu? |
| | | dylan żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 54 Reputation : 0 Join date : 12/07/2010 Age : 35
| Temat: Re: marcelle 23.07.10 19:32 | |
| dylan był na koncercie jonas brothers. okej, nie... był w domu i akurat pewnie brał prysznic, więc wszedł z trochę mokrymi włosami do salonu. - co robisz? - zapytał przyglądając się ekranowi telewizora, akurat pewnie były jakieś muminki, czy coś tam, więc zaśmiał się pod nosem i usiadł obok niej. |
| | | marcelle żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 54 Reputation : 0 Join date : 08/07/2010 Age : 34
| Temat: Re: marcelle 23.07.10 19:41 | |
| Jonas! aaaaaaaaaaaa! xdddd - Nie mogę znaleźć nic ciekawego - powiedziała, wstając z kanapy i odkładając pilot na kanapę w miejsce, gdzie siedziała. Poszła do kuchni, żeby wyrzucić ogryzek po jabłku, po czym wróciła do niego. Usiadła obok Dylana po przeciwnej stronie niż poprzednio siedziała. Pocałowała go w szyję, po czym położyła głowę na jego ramieniu, głaszcząc swój brzuch. - Trochę się boję - wymruczała, nie odrywając wzroku od swojego brzucha. |
| | | dylan żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 54 Reputation : 0 Join date : 12/07/2010 Age : 35
| Temat: Re: marcelle 23.07.10 19:43 | |
| xdddd - czego? - zapytał zaskoczony, bo miał wrażenie, że marcelle jest szczęśliwą przyszłą mamą, niczym z mamo to ja i nie boi się wyzwań oraz konsekwencji, jakie wiązały się z wychowywaniem dziecka. poza tym on bał się za nich dwoje, więc niefajnie było mu jeszcze słuchać, że ona też się cyka! |
| | | marcelle żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 54 Reputation : 0 Join date : 08/07/2010 Age : 34
| Temat: Re: marcelle 23.07.10 19:54 | |
| cyka ;x - Boję się, że nie damy rady - powiedziała trochę zrezygnowana. Nie rozumiała dlaczego nachodziły ją te myśli od kiedy znowu była z Dylanem. Nie chciała dopuścić do siebie, że to strach przed jego kolejną zdradą, której chyba by nie zniosła, a to z pewnością odbiłoby się na dziecku. Kiedy go nie było, była pewna, że na pewno wszystko, jakoś się ułoży. Przygryzła dolną wargę. - Pomyślałam, że może damy mu na imię Anthony? - spojrzała na Dylana, uśmiechając się łagodnie. |
| | | dylan żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 54 Reputation : 0 Join date : 12/07/2010 Age : 35
| Temat: Re: marcelle 23.07.10 19:55 | |
| właściwie chciał powiedzieć 'no bo nie damy', ponieważ sam w to nie wierzył, ale uznał, że nie będzie jej bardziej dołował. - nie przejmuj się tak na zapas. jak będziemy musieli, to sobie poradzimy - musnął wargami jej skroń. - anthony? anthony... tony... podoba mi się - powiedział po chwili zastanowienia i pokiwał głową. - może być. |
| | | marcelle żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 54 Reputation : 0 Join date : 08/07/2010 Age : 34
| Temat: Re: marcelle 23.07.10 20:03 | |
| Ucieszyła się, że mu się owo imię podoba, bo choć powiedział, że jest mu to obojętne, czuła, że wcale tak nie jest, poza tym byłoby jej przykro, gdyby mu się nie spodobało. Kobieta w ciąży! Musnęła zaledwie ustami jego wargi, po czym wstała z kanapy. - Zjesz coś? - spytała, zakładając kosmyk włosów za ucho, bowiem miała je związane. |
| | | dylan żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 54 Reputation : 0 Join date : 12/07/2010 Age : 35
| Temat: Re: marcelle 23.07.10 20:10 | |
| - nie, nie jestem głodny, jadłem na mieście - powiedział, bo pewnie był dziś szukać pracy, albo coś w tym rodzaju, więc zjadł coś w międzyczasie w maczku albo w kfc, będzie gruby, schorowany i marcelle przestanie go kochać ;c soł sad. - a ty? nie jesteś głodna? żywisz się tylko jabłkami? - uniósł lekko brwi. |
| | | marcelle żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 54 Reputation : 0 Join date : 08/07/2010 Age : 34
| Temat: Re: marcelle 23.07.10 20:20 | |
| - Ja już jadłam - wzruszyła ramionami, uśmiechając się łagodnie. Paskudnie go okłamała. ;c Nie jadła kolacji, ale dzisiaj nie mogła w siebie wcisnąć nic konkretnego, poza owocami wrzucanymi w siebie w dość dużych odstępach czasu. Wiedziała, że to nie jest dobre, ale nie mogła zmusić się do zjedzenia czegoś konkretnego. Tłumaczyła sobie, że jeden dzień z mniejszą ilością jedzenia nie powinien zbytnio wpłynąć na dziecko, chociaż obawiała się, że jednak to będzie miało, jakieś konsekwencje. |
| | | dylan żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 54 Reputation : 0 Join date : 12/07/2010 Age : 35
| Temat: Re: marcelle 23.07.10 20:21 | |
| - no dobrze, jak uwazasz - powiedzial i objal ja ramieniem, zerkajac na telewizor. a ja troche stracilam na niego wene, kurczekurcze, nie umiem nim grac ;c - ale moze powinnas cos jeszcze potem zjesc, ogolnie to musisz chyba duzo jesc, zeby wykarmic i siebie i dziecko... |
| | | marcelle żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 54 Reputation : 0 Join date : 08/07/2010 Age : 34
| Temat: Re: marcelle 23.07.10 20:28 | |
| Spojrzała na niego ukradkiem. Poczuła ucisk w dołku. Wbił jej klina, bo ostatnio lubię posługiwać się tego typu określeniem. - Nie przesadzaj, nie muszę, aż tak dużo jeść - powiedziała subtelnie, chociaż w środku czuła się mniej pewnie i beztrosko. - A jak poszukiwania pracy? - zapytała, zmieniając temat. Spojrzała na niego z troską. |
| | | dylan żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 54 Reputation : 0 Join date : 12/07/2010 Age : 35
| Temat: Re: marcelle 23.07.10 20:40 | |
| - musisz - powiedzial, bo on i tak wiedzial wszystko lepiej, haha. poza tym byl starszy, hell yeah. - nie wiem, maja do mnie oddzwonic w poniedzialek, pewnie nie oddzwonia i tak sie to skonczy... musze cos znalezc... nie wiem. damy rade - wzruszyl ramionami. - najwyzej rodzice nam pomoga. |
| | | marcelle żegnaj gienia świat się zmienia
Liczba postów : 54 Reputation : 0 Join date : 08/07/2010 Age : 34
| Temat: Re: marcelle 23.07.10 21:00 | |
| Pominęła jego władcze "musisz", bo sama dobrze wiedziała, co musi, a czego nie. xd Pokiwała głową na jego słowa. Nie chciała, żeby Dylan rezygnował ze studiów, ale sam się uparł, że znajdzie sobie pracę, co dla niej od razu było poronionym pomysłem, bo oczywiste było, że albo jej nie znajdzie, albo taką, w której będzie musiał pracować niemiłosiernie dużo, a zarobki będą małe. Wiedziała, że rodzice i jej i jego im pomogą, dlatego wolała, żeby Dylan dalej kontynuował naukę, bo przecież jest mężczyzną! i jest w stanie podołać ojcostwu i nauce, skoro kobiety to robią, ale nie wytaczała tego typu dział, bo nie miała siły się z nim kłócić. ;d Wzięła pilot do ręki i przełączyła program. - Mam dość ciągłego siedzenia w domu, wychodzenia na spacerki, siedzenia w domu - pożaliła mu się, wzdychając. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: marcelle | |
| |
| | | |
Strona 2 z 2 | Idź do strony : 1, 2 | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |